Obrady XI Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Programowego Polskiej Izby Gospodarki Odpadami (PIGO), które odbyły się 6 grudnia 2013 r., były czasem podsumowań, refleksji i wyznaczania celów na najbliższe miesiące.

Mijający rok zarówno dla Izby, jak i dla zrzeszonych w niej przedsiębiorców był czasem ważnych wydarzeń i nowych doświadczeń. Izba, która na wiosnę tego roku obchodziła jubileusz 10-lecia swojej działalności, a także przedsiębiorcy zajmujący się gospodarką odpadami komunalnymi byli bez reszty zaabsorbowani ostatnim aktem tzw. rewolucji śmieciowej, jakim były przetargi w gminach na odbieranie i zagospodarowanie odpadów. Zainteresowanie wzbudziła też chyba największa od kilkudziesięciu lat w Polsce operacja logistyczna polegająca na wymianie pojemników, inwentaryzowaniu nieruchomości, spinaniu systemów informatycznych, doposażaniu firm w pojazdy i sprzęt itd.

Pierwsze symptomy szaleństwa

Niestety, nie wszystkim przedsiębiorcom i właścicielom firm udało się wyjść z tych opresji obronną ręką. Natomiast ci, którzy przetrwali ?tsunami? przetargów cenowych, często z trudem obecnie wiążą koniec z końcem lub liczą straty. Nadchodzą więc ciężkie czasy dla branży. Dla wielu firm najbliższy rok będzie doświadczeniem survivalowym. Dotyczy to głównie przedsiębiorstw, które w obawie przed całkowitą utratą rynku stanęły do ostrej konkurencji cenowej i będą musiały świadczyć usługi poniżej progu rentowności lub na...