Jednym z pomysłów na popularyzację ekologicznych pojazdów w Polsce jest rozwijanie usług sharingowych, polegających na wypożyczaniu elektrycznych samochodów czy skuterów. Po ulicach naszych miast jeździ także coraz więcej elektrycznych taksówek.

Takie systemy działają już w kilku polskich miastach, a wsparcie dla nich zadeklarował także resort energii.

? Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które nie mają własnego samochodu, ale od czasu do czasu potrzebują auta, chcą wspierać poprawę środowiska naturalnego, potrafią korzystać z nowoczesnych rozwiązań lub też szukają sposobów, aby znacznie zmniejszyć wydatki na komunikację ? mówi Michał Kurtyka z Ministerstwa Energii.

Potrzeba matką wynalazku

Skąd w ogóle wziął się ten pomysł? Liczba samochodów na świecie systematycznie rośnie, wskutek czego często brakuje miejsc parkingowych, a miasta są coraz bardziej zakorkowane. Auta większość czasu są nieużywane lub korzysta z nich tylko jedna osoba. Posiadanie samochodu nie ma też już tak dużego znaczenia społecznego jak kiedyś. Wszystko to sprawia, że znacznie wygodniej, taniej i bardziej ekologicznie jest się pojazdami dzielić.

W Polsce działa kilka firm umożliwiających współdzielenie aut, np. 4Mobility, Panek, Traficar. Łączy je to, że w swoich flotach posiadają prawie wyłącznie pojazdy hybrydowe lub elektryczne. Podobna jest też zasada działania: wystarczy pobrać aplikację na smartfona, zarejestrować się, wybrać opcję płatności i zarezerwować wybrany model. Po przejechaniu trasy samochód lub skuter należy zwrócić w wyznaczonym miejscu lub strefie.

Oprócz łatwości obsługi, dużą zaletą wypożyczania ekologicznych pojazdów jest też niska cena. Koszt minuty jazdy zaczyna się już nawet od 50 gr. Przykładowo, będąc w Warszawie i chcąc przejechać ze Stadionu Narodowego do Złotych Tarasów, zapłacimy za wypożyczenie niewiele ponad 10 zł. Często można trafić także na różne promocje, które dodatkowo obniżają koszty przejazdu.

Współdzielenie z pomocą urzędników

To jednak nie jedyna z zalet usług sharingowych, bo o udogodnienia dla kierowców dbają też samorządy. Wiele miast, np. Poznań, wprowadziło już zasadę, że car-sharingowcy nie muszą płacić za postój w strefach płatnego parkowania. Urzędnicy w porozumieniu z wypożyczalniami ekologicznych pojazdów zadbali także o wydzielenie specjalnych miejsc przeznaczonych tylko dla nich.

Paweł Błaszczak, ekspert z firmy car-sharingowej 4Mobility, podkreśla, że polityka miast ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o promocję ekologicznych rozwiązań transportowych wśród mieszkańców. Urzędnicy mogą np. stopniowo ograniczać wjazd samochodów osobowych (zwłaszcza starszych) do centrów miast czy podwyższać opłaty za parkowanie. ? Tak naprawdę chodzi jednak nie o dotowanie czy wspieranie, tak jak w przypadku wypożyczalni rowerów, ale o przyjazne warunki i zachęcanie do tego, aby usług było coraz więcej, bo końcowy użytkownik będzie miał z tego same korzyści ? mówi Paweł Błaszczak.

Szybko i wygodnie

A co wówczas, gdy ktoś nie potrzebuje samochodu i chce po prostu przedostać się z punktu A do B, omijając korki? Rozwiązaniem może być wypożyczenie ekologicznego skutera elektrycznego. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się one w stolicy Wielkpolski. ? Nie spodziewaliśmy się tak wielkiego sukcesu systemu w Poznaniu. Od początku działania w Poznaniu skutery pokonują dziennie ponad 600 kilometrów ? mówi Konrad Sierzputowski z wypożyczalni Blinkee. Firma działa także w Krakowie, Trójmieście i Warszawie. W stolicy skuter wynająć można także poprzez aplikację JedenŚlad. Koszt takiej usługi zaczyna się już od ok. 60 groszy za minutę jazdy.

Pojazdy ekologiczne powoli zdobywają również serca taksówkarzy. Coraz więcej korporacji wprowadza je do swoich flot. Powstają także firmy, które oferują przejazdy wyłącznie samochodami elektrycznymi lub hybrydowymi z silnikami spełniającymi najwyższe unijne normy emisji spalin.

Współdzielenie aut i skuterów oraz jazda elektrycznymi taksówkami są bardzo korzystne dla środowiska. Dzięki nim ograniczamy zanieczyszczenia powietrza, sprawiamy też, że po drogach jeździ mniej pojazdów, wskutek czego miasta nie są tak zakorkowane. Dodatkowo korzystanie z tych usług po prostu się opłaca. Opłata za przejazd to średnio ok. kilkanaście zł, a poza tym nie musimy się martwić dodatkowymi kosztami, pokrywanymi przez właścicieli aut. Na ekologicznym podejściu do transportu zyskują także miasta oraz dbający o środowisko usługodawcy.

Jakub Wojajczyk