Rozbieżności pomiędzy sumarycznym zużyciem wskazywanym przez wodomierz domowy (główny) a wielkością zużycia zmierzonego przez wodomierze mieszkaniowe nadal są dużym problemem. Z tego względu ważny jest prawidłowy dobór tych urządzeń.

Oceny rzeczywistej wielkości wody, jej strat i marnotrawstwa w odniesieniu do przeszłości są kontrowersyjne i nie mogą być jednoznaczne. Z tego względu niektóre wnioski dotyczące mierzenia ilości pobieranej wody mogą być dyskusyjne. Negatywnie oddziałują na to rozwiązania sprzyjające poprawianiu sprawozdawczości, stan techniczny sieci czy też czynniki powodujące nieuzasadniony wzrost zużycia wody w gospodarstwie domowym. Niezależnie od oceny instalacji w budynkach są to z pewnością konsekwencje (co najmniej lokalne) rozpanoszenia się ówczesnego polskiego hydroforu w miastach (przykład niemal „kliniczny” to Warszawa), czy też rezygnacji (również w budynkach wysokich) z cyrkulacji ciepłej wody użytkowej, zasobników oraz strefowania instalacji wodociągowych. Jak inaczej niż czynnikiem technicznym tłumaczyć różnice pomiędzy wielkością poboru wody w Warszawie a np. w Poznaniu, Gdańsku, w wielu miastach wielkopolskich czy też pomorskich? Różnice dotyczą również obiektów o analogicznym wyposażeniu, ale innych warunkach technicznych dostawy.
 
Radykalne zmiany?
Sytuacja w ciągu ostatnich kilkun...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?