Instalacje MBP staną się podstawowymi miejscami ?obróbki? zmieszanych odpadów komunalnych przed ich składowaniem. W ten sposób Polska dołącza do takich państw jak Niemcy i Austria, które charakteryzują się najwyższym w Unii Europejskiej współczynnikiem stosowania metod mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów. Koszty uruchomienia pojedynczej instalacji MBP to miliony złotych, a jej żywotność ocenia się co najmniej na 15-20 lat. Zatem obecne decyzje inwestycyjne będą skutkować przez kilkanaście, a być może nawet kilkadziesiąt lat. Warto się więc nad nimi zastanowić, w szczególności mając na uwadze trwające prace nad ujednoliceniem przepisów Unii Europejskiej w zakresie przetwarzania
odpadów. Z uwagi na brak w krajach UE jednolitego podejścia do egzekwowania wymagań najlepszych dostępnych technik (BAT), Komisja Europejska
stwierdziła, że niezbędne jest stworzenie instrumentu, który zagwarantuje jednakowe warunki prowadzenia działalności w obszarze emisji przemysłowej. Znowelizowana Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2015/75/ UE z 24 listopada 2010 r. w sprawie emisji przemysłowych stanowi, że oprócz dokumentów referencyjnych BAT, które nie mają rangi aktów prawnych, opracowane będą tzw. konkluzje BAT. Po zatwierdzeniu staną się one podstawą do ustalania warunków pozwoleń zintegrowanych na funkcjonowanie instalacji. W odróżnieniu od dokumentów referencyjnych BAT,
konkluzje będą dokumentem obligatoryjnym, a określone w nich parametry emisyjne staną się obligatoryjnymi dla instalacji. Zgodnie z aneksem nr 1 do dyrektywy, mechaniczno-biologiczne przetwarzanie odpadów na poziomie ponad 75 Mg/24 h będzie wymagało pozwolenia zintegrowanego. Na podstawie doniesień z prac zespołu opracowującego konkluzje BAT dla mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów wiadomo, że postuluje
się, aby w zakresie biologicznego przetwarzania ściśle regulowane były takie aspekty jak realizacja fazy intensywnej biologicznego przetwarzania 
odpadów w warunkach izolowanych, optymalizacja wstępnego przetwarzania odpadów, redukcja emisji cząstek stałych, redukcja emisji związków azotu przez optymalizację wskaźnika C:N, unikanie warunków beztlenowych w instalacji biologicznego przetwarzania tlenowego oraz optymalizacja zawartości wody i regulacja dopływu powietrza z zastosowaniem stabilnego napowietrzania, a także określenie wartości progowych dla poziomu właściwego ustabilizowania, emisji odorów, lotnych związków organicznych itd. 

Wskaźnik C:N
Optymalny stosunek węgla organicznego do azotu (C:N) w materiale odpadowym na początku intensywnego procesu stabilizacji tlenowej powinien mieścić się w granicach od 25 do 35. Przy wyższym stosunku C:N (> 35) proces rozkładu biologicznego przebiega wolniej. Przy niższych stosunkach C:N (< 20) do atmosfery w formie gazowej może ulatniać się amoniak, powodując zanieczyszczenie. Redukcji emisji związków azotu przez optymalizację wskaźnika C:N najłatwiej dokonuje się, mieszając w odpowiednich proporcjach odpady trafiające do biologicznego przetwarzania
w warunkach tlenowych z selektywnie zebranymi odpadami zielonymi o wysokiej zawartości węgla organicznego lub z osadami ściekowymi, gnojówką, obornikiem czy selektywnie zebranymi bioodpadami o wysokiej zawartości azotu. W kontekście możliwości optymalizacji wskaźnika C:N niepokojący jest zatem zapis § 4 ust. 2 projektu Rozporządzenia Ministra Środowiska z 9 kwietnia 2015 r. w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania
zmieszanych odpadów komunalnych, który mówi m.in., że: odpady frakcji podsitowej nie mogą być mieszane z innymi rodzajami odpadów, w tym z odpadami zbieranymi w sposób selektywny oraz z odpadami wytworzonymi w innej instalacji. Należy przypuszczać, że tak sformułowana treść
rozporządzenia ma na celu ograniczenie nadużyć związanych z kierowaniem całej masy selektywnie zebranych odpadów biodegradowalnych do stabilizacji tlenowej. Zapis ten jest szkodliwy, gdyż ograniczy możliwość regulowania stosunku C:N w przetworzonej masie odpadów, co znacznie utrudni optymalizację procesu i może skutkować m.in. nadmierną emisją związków azotu oraz dużą uciążliwością odorową stabilizowanych odpadów. Prawdopodobnie taki kształt tego zapisu wynika również z opinii niektórych przedstawicieli krajowego środowiska związanego z mechaniczno-
biologicznym przetwarzaniem odpadów, którzy uważają, że nie ma potrzeby korygowania stosunku C:N, gdyż najczęściej jest on optymalny. Opinia ta nie została nawet skierowana do weryfikacji w ramach III etapu ekspertyzy, mającej na celu przeprowadzenie badań odpadów w 20 instalacjach do mechaniczno- biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych. Jednak opinię tę można podać w wątpliwość w świetle uzyskanych wyników badań, przeprowadzonych w Laboratorium Pomiarów Przemysłowych i Środowiska Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych. Wskazują one, że istnieje uzasadniona potrzeba korygowania stosunku węgla organicznego do azotu w odpadach kierowanych do stabilizacji tlenowej, w szczególności w zakresie zawartości węgla organicznego. Odpowiednie mieszanie odpadów kierowanych do przetwarzania z materiałem strukturalnym w postaci selektywnie zebranych odpadów zielonych przyczynia się nie tylko do wzrostu zawartości węgla organicznego w przetwarzanym materiale, ale także do wzrostu porowatości przetwarzanego materiału, co sprzyja infiltracji powietrza i wilgoci w trakcie procesu stabilizacji tlenowej. Odpowiednia infiltracja stabilizowanych odpadów powietrzem przyczynia się do stabilności napowietrzania i unikania warunków beztlenowych w instalacji biologicznego przetwarzania tlenowego, co również jest przedmiotem zainteresowania zespołu opracowującego konkluzje BAT dla procesów MBP. 

Zawartość wody
w przetwarzanym materiale Istotne jest to, aby w czasie trwania całego procesu intensywnej stabilizacji tlenowej wilgotność przetworzonego materiału utrzymywana była na odpowiednim poziomie. Jest to związane z tym, iż w większości przypadków mikroorganizmy rozkładające frakcję organiczną potrzebują do życia nie tylko tlenu, ale również wody. W zależności od rodzaju struktury i ilości wody w organicznych frakcjach wejściowych, kierowanych do procesu stabilizacji tlenowej, zawartość wody w pojedynczych składnikach może się wahać w szerokim zakresie. Optymalne nawilżenie przetwarzanego materiału o stabilnej strukturze w procesie stabilizacji tlenowej powinno zawierać się w przedziale od 45% do 60%. Zbyt niska wilgotność początkowa i/lub brak nawilżania wsadu podczas procesu stabilizacji tlenowej przy jednoczesnym intensywnym napowietrzaniu prowadzą do wysuszania obrabianego materiału, czyli tzw. suchej stabilizacji. W takim przypadku zdarza się, że pomimo pozytywnych wyników oceny stabilizatu
po zakończonym procesie intensywnej stabilizacji tlenowej materiał ten wcale nie będzie ustabilizowany i po jego nawilżeniu lub już w warunkach beztlenowych po zdeponowaniu na składowisku odpadów, ponownie rozpocznie się proces biologicznego rozkładu z typowymi dla niego konsekwencjami, tj. emisją gazów cieplarnianych i odorów. Przeciętna wilgotność przetwarzanego materiału w polskich instalacjach MBP to mniej niż 26% H2O, czyli ok. 23% H2O. To, wg niektórych badaczy, wartość, dla której uzyskanie niskich parametrów AT4 w przypadku stabilizowanej masy
odpadów nie może być podstawą do formułowania wniosków o właściwym biologicznym ustabilizowaniu przetwarzania masy. Niestety, w prawodawstwie polskim aspekt wilgotności i nawilżania wsadu w trakcie biologicznej stabilizacji tlenowej został zupełnie pominięty ? zarówno w obowiązującym Rozporządzeniu Ministra Środowiska z 11 września 2012 r. w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, jak i w obecnym projekcie nowego rozporządzenia z 8 czerwca 2015 r. Skutkuje to budową cieszących się popularnością na polskim rynku tańszych inwestycyjnie i eksploatacyjnie instalacji biologicznego przetwarzania odpadów, spełniających wszystkie wymagania polskiego prawodawstwa, w których nie nawilża się odpadów i ?uzyskuje się? wymagane parametry stabilizatów zapisane w naszym prawodawstwie.

Czas przetwarzania
Jak wynika z austriackich, niemieckich i coraz częściej polskich doświadczeń, w korzystnych warunkach wystarczający czas przetwarzania frakcji 0-80 mm odpadów komunalnych w zamkniętym procesie intensywnej stabilizacji tlenowej, który w większości przypadków gwarantuje uzyskanie  wystarczającej stabilności, kształtuje się na poziomie 21- 28 dni. Oczywiście rzeczywisty okres intensywnej stabilizacji tlenowej zależy głównie od oczekiwanej jakości materiału wyjściowego. Do tej pory, zgodnie z § 4 obowiązującego Rozporządzenia Ministra Środowiska z 11 września 2012 r.
w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, proces biologicznego przetwarzania odpadów w warunkach tlenowych miał być zasadniczo prowadzony łącznie przez 8-12 tygodni, przy czym co najmniej dwa pierwsze tygodnie winien przebiegać w zamkniętym
reaktorze lub hali z aktywnym napowietrzaniem ? do czasu osiągnięcia parametru AT4 poniżej 20 mg O2/gs.m. Jednocześnie dopuszczono skrócenie lub wydłużenie łącznego czasu procesu, ale pod pewnymi warunkami określonymi w rozporządzeniu. Natomiast w obecnym projekcie rozporządzenia z 8 czerwca 2015 r. proponuje się zaostrzenie przepisów dotyczących czasu przetwarzania w warunkach tlenowych przez określenie go na poziomie minimum sześciu tygodni ? bez względu na to, czy będzie się to odbywało w procesie jednostopniowym czy dwustopniowym. Przedstawiona propozycja zmiany wydaje się irracjonalna. Z analiz wyników badań przeprowadzonych w Laboratorium Pomiarów Przemysłowych i Środowiska
Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych wynika, że w przypadku 50% badanych prób wartość parametru AT4 w materiale wsadowym do I fazy stabilizacji mieści się poniżej 32,52 mg O2/gs.m, a po czterech tygodniach stabilizacji w zamkniętym reaktorze lub hali przeciętna wartość parametru AT4 nie przekracza 8,42 mg O2/gs.m. W większości przypadków nie ma zatem potrzeby kontynuowania przetwarzania jeszcze przez kolejne dwa tygodnie. Podobna sytuacja dotyczy TOC i strat prażenia. Wyniki badań pokazują, że w znacznej większości przypadków zawartość TOC (statystycznie 87,9%) i wartość strat prażenia (statystycznie 98,9%) w badanych odpadach po czterech tygodniach stabilizacji tlenowej, w zamkniętym reaktorze lub w hali, z aktywnym napowietrzaniem spełniała wymagania rozporządzenia w sprawie MBP stawiane stabilizatom,  dopuszczając je do składowania. Ponownie należy podkreślić, że problem stanowi jedynie wcześniej opisana zbyt mała wilgotność przetwarzanego materiału w polskich instalacjach MBP, która nie zawsze uprawnia do stwierdzenia, że niska wartość parametru AT4 jest gwarantem właściwego
biologicznego ustabilizowania przetwarzanej masy. Wydaje się zatem celowym wprowadzenie do rozporządzenia w sprawie MBP konieczności 
utrzymywania weryfikowanej wilgotności przetwarzanych odpadów na poziomie min. 28% H2O do czasu osiągnięcia określonych prawnie parametrów stabilizacji dla poszczególnych etapów przetwarzania. Po wprowadzeniu takiej regulacji można bez obaw pozostawić obecne zapisy w zakresie czasu przetwarzania [minimum dwa tygodnie w zamkniętym urządzeniu technicznym (?)], a faktyczny czas tlenowej obróbki regulować jedynie spełnieniem zaproponowanych w projekcie rozporządzenia wymagań dla poszczególnych etapów stabilizacji. Jak dowodzą doświadczenia, w przypadku stabilizacji
tlenowej bez odpowiedniego nawilżania, nawet przedłużenie procesu do 20 tygodni nie zagwarantowało rzeczywistego zredukowania reaktywności przetwarzanych odpadów. Zatem bez wprowadzenia proponowanych zmian w kształcie rozporządzenia w sprawie MBP, sztuczne wydłużanie i z góry narzucone minimalne czasy przetwarzania nie będą miały wpływu na rzeczywistą efektywność stabilizacji tlenowej odpadów, a jedynie niepotrzebnie
zwiększą koszty funkcjonowania instalacji.