Kluczowym aspektem wpływającym na potrzebę i zakres późniejszej ingerencji we wzrost i rozwój drzew przyulicznych jest to, jakie wybierzemy gatunki. Najprostszym i najczęściej w ostatnich latach stosowanym rozwiązaniem, szczególnie w centrach miast, jest używanie do nasadzeń karłowych, szczepionych form. Nie gwarantują one użytkownikom dróg niestety tych samych korzyści co drzewa osiągające duże rozmiary. Tam, gdzie jest to tylko możliwe oraz zasadne, należy sadzić silne i bardzo silnie rosnące drzewa (lipy, klony, dęby, graby, jesiony, wiązy, kasztanowce, platany, a nawet topole i wierzby). Oczywiście w rozsądnej odległości od ciągów komunikacyjnych. W bliskim sąsiedztwie dróg sprawdzą się naturalnie rosnące formy takich drzew, jak klon polny, głogi, jarząb szwedzki, lipa srebrzysta. Z form karłowych korzystajmy tylko tam, gdzie nie można sobie pozwolić na obecność większych drzew. Powszechne sadzenie klonów ?Globosum?, robinii ?Umbraculifera? czy wisien i śliw ozdobnych w otwartych terenach przydrożnych należy uznać za marnotrawstwo przestrzeni.

Sztuka cięcia drzew przydrożnych

Drzewa nie mogą kolidować ze skrajnią jezdni i ograniczać widoczności. Z tego powodu powszechnie stosuje się ich podkrzesywanie od strony ulicy. Problem polega na tym, że tego typu zabiegi są prowadzone w Polsce za późno ? najczęściej po przekroczeniu 30. roku życia, kiedy drzewa mają już ukształtowane korony. Niesie to za sobą konieczność usuwania dużych ko...