Prowadzący stacje demontażu będą musieli stawić czoła nowym wyzwaniom związanym z recyklingiem pojazdów elektrycznych, co jest obecnie tematem wielu dyskusji. Podobne kwestie dotyczą także kolegów z innych krajów, gdzie liczba demontowanych pojazdów elektrycznych jest znacząco większa niż w Polsce. Dlatego też warto skorzystać z ich doświadczeń, unikając popełniania błędów i szybko dostosowując się do zmieniającej się rzeczywistości.
Aktualnie do polskich stacji demontażu trafia bardzo mało pojazdów elektrycznych, ale ich liczba szybko rośnie. W roku 2022 zdemontowano zaledwie 18 pojazdów, podczas gdy w roku 2023 już 420 (tab. 1). Polska jest dość dobrze przygotowana do ewolucji w motoryzacji, czyli stopniowego przejścia z pojazdów spalinowych na pojazdy zeroemisyjne – głównie elektryczne. Obecnie mamy w kraju 856 stacji demontażu, które bardzo szybko mogą być dostosowane do demontażu pojazdów elektrycznych. Jednak warunkiem funkcjonowania tych stacji na rynku będzie otrzymanie nowej decyzji zezwalającej na prowadzenie takiej stacji. W tym roku większość decyzji wydanych dla stacji demontażu wygasa, a uzyskanie nowych może stanowić ogromne wyzwanie. Poza kosztami dostosowania stacji do aktualnych wymogów prawnych dochodzi niepewność uzyskania nowej decyzji z powodu różnej interpretacji przepisów przez poszczególne urzędy. W odróżnieniu od wymogów prawnych w praktyce demontaż pojazdu elektrycznego niewiele się różni od demontażu tradycyjnego sa...