W dyskusjach nad nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach sporo uwagi poświęcano zniesieniu regionalizacji, włączaniu do gminnych systemów nieruchomości niezamieszkałych oraz zwielokrotnionej opłacie za odpady niesegregowane. Jak te rozwiązania oceniają samorządowcy?

Zniesienie regionów oznacza dla branży prawdziwą rewolucję. Pozbawienie RIPOK-ów wyłączności na odbiór odpadów ze ?swojego? obszaru działania Ministerstwo Środowiska argumentowało koniecznością uwolnienia rynku. Miałoby to spowodować wzrost konkurencyjności i obniżenie cen przez instalacje. Przeciwnicy tego rozwiązania obawiają się utraty kontroli nad odpadami, które będzie można przekazywać do dowolnej instalacji komunalnej w Polsce, wskazując jednocześnie, że podwyżki cen wynikają nie z monopolu RIPOK-ów, a z zupełnie innych czynników. Zagrożeniem jest ponadto, że odpady będą krążyć po kraju jedynie w dokumentach, gdy w rzeczywistości zostaną np. gdzieś porzucone lub w inny sposób ?zagospodarowane? niezgodnie z prawem.

W niektórych przypadkach zniesienie regionów nie zmieni zupełnie nic. Przykładowo Częstochowa posiada 100% udziałów w spółce powołanej do świadczenia usług związanych z zagospodarowaniem odpadów. ? Problem przewożenia odpadów poza region czy też wybór instalacji do przetwarzania odpadów nie dotyczy miasta Częstochowy ? podkreśla Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy UM Częstochowy.

Podobnie ma być w Koninie, gdzie miasto po...