Prowokacja poskutkowała. Grej wyzywa na pojedynek, więc rękawica zostaje podniesiona.

Wolałbym oczywiście stanąć do równej walki i widzieć przeciwnika, ale i tak dam radę.

Skądinąd to symptomatyczne, że w temacie odpadów sprawy są tak delikatne i drażliwe, że niektórzy boją się komentować rynek w sposób otwarty. Oczywiście potrzeba ?zachowania prywatności? jest tu tylko wymówką, bo przecież żaden z autorów nie chciałby jej wystawiać na szwank.

Z przykrością stwierdzam, że w alfabecie nie ma podstawowych haseł! Brakuje najważniejszej dyrektywy WEEE, która z idącą za nią ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym zmieniły naszą rzeczywistość i powołały do życia zupełnie nową branżę.

Brakuje wzmianki o najważniejszych osobach, decydujących o kształcie całego systemu, o ?być albo nie być? nie tylko wielu podmiotów, ale także całych sektorów. Wpisując się odważnie w otwarty styl mówienia ?po nazwisku?, wśród decydentów wymieniłbym w obecnej chwili parlamentarzystów: T. Arkita, E. Wolak, J. Rotnicką oraz cały czas opiniotwórczego ministra J. Ostapiuka. Te kilka osób ma władzę nad tysiącami przedsiębiorców i ich kondycją ekonomiczną, cenami AGD/RTV, jakością środowiska oraz świadomością społeczną. Oni ukształtują system na następne 12 lat. Reszta, z całym szacunkiem dla Greja, innych ekspertów (łącznie z niżej podpisanym), to płotki. Warto sobie uświadomić te relacje.

Auto...