Projekty Raymonda Junglesa to efekt wyjątkowego połączenia talentu i dobrego smaku wraz z perfekcyjną znajomością roślinności rejonu Florydy.
Kto z nas nie marzy o gorącej dżungli w długie, zimowe wieczory. Raj jest celem każdego, choć większości z nas wydaje się czymś zupełnie abstrakcyjnym. Kojarzony jest zazwyczaj jako ogród przepełniony spokojem, harmonią, łagodnością i pięknem1. Tak właśnie w monografii „Ten Landscapes” Rosemary Barrett Seidner określa ogrody Raymonda Junglesa – jednego ze współczesnych amerykańskich architektów krajobrazu.
 
Początki kariery
Raymond Jungles od ponad trzydziestu lat mieszka i pracuje w tropikalnym klimacie Florydy. Jego miłość do przyrody zaczęła się już we wczesnym dzieciństwie, gdy wraz z rodzicami przeprowadził się z Illinois do południowej Kalifornii. Częste wycieczki do parków narodowych i nad ocean stały się częścią jego najpiękniejszych wspomnień, jak również zaowocowały ogromnym zainteresowaniem naturą. O projektowaniu krajobrazu po raz pierwszy usłyszał w wieku 16 lat, gdy podjął pracę w szkółce w Ohio. To wtedy poznał bliżej dzieła Louisa Barragana, które zaczęły go inspirować.
Młody Jungles, nie mając sprecyzowanych planów zawodowych, wyjechał z przyjacielem do Miami. Tam zachwycił się pięknem i bogactwem przyrody, wkrótce też podjął decyz...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?