Unia nie każe nam wprowadzać “in house”!
Wybory samorządowe stwarzają spółkom komunalnym doskonałą okazję do podjęcia kolejnej próby zlikwidowania przetargów w gospodarce odpadami komunalnymi, a także do wyeliminowania konkurencji prywatnych przedsiębiorców i zapewnienia sobie pełnego monopolu na prowadzenie działalności w zakresie odbierania i zagospodarowania odpadów.
Jeszcze w lutym br. wydawało się, że spór o przetargi odpadowe został ostatecznie rozstrzygnięty. Wskazywało na to definitywne odrzucenie przez Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie skargi Rady Miejskiej Inowrocławia. Dotyczyła ona zapisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, które obligują gminy do przeprowadzenia przetargów na odbieranie lub odbieranie i zagospodarowanie odpadów (art. 6d i 6e). Okazało się jednak, że prezydent Inowrocławia szybko zarzucił sędziom Trybunału Konstytucyjnego nieznajomość prawa europejskiego. Na łamach ?Rzeczpospolitej? wywiódł nieznaną dotychczas doktrynie prawnej suwerennego państwa polskiego i niezwykle oryginalną tezę o wyższości dyrektyw oraz orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nad wyrokami polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
Świadomy kompromis
Niezrażony ripostą rzecznika prasowego Trybunału Konstytucyjnego, który odrzucił wszystkie jego zarzuty wobec Trybunału, 30 lipca br. prezydent Inowrocławia ogłosił na łamach Pisma Samorządu Terytorialnego ?Wspólnota? swój kolejny manifest pod wielce wymownym tytułem ?U...