Nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zasadniczo zmienia istniejący stan rzeczy. W tej chwili województwa są podzielone na regiony gospodarki odpadami. Czy nowelizacja spowoduje, że obowiązujące dziś wojewódzkie plany gospodarki odpadami (WPGO) czeka poważna aktualizacja? Czy niezbędne stanie się wprowadzenie zmian w dotychczasowym podziale na regiony?
 
 
doc. dr Lidia Sieja,
Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych
 
W ostatnich latach przy tworzeniu kolejnych planów gospodarki odpadami różnych szczebli podkreślana była konieczność budowy nowoczesnego systemu gospodarki odpadami komunalnymi, przy założeniu, że będzie to system kompleksowych i regionalnych rozwiązań. Wiemy jednak, że wdrażanie tych podstawowych zasad w wielu regionach kraju napotykało na trudności, szczególnie jeżeli chodzi o tworzenie ponadgminnych struktur dla realizacji wspólnych przedsięwzięć.
Nowa ustawa stawia samorządy przed koniecznością obligatoryjnego porozumienia się w kwestii prowadzenia wspólnej gospodarki odpadami. Jest to duży przełom i równocześnie nadzieja, że nowe regulacje prawne pozwolą zarówno skutecznie uporządkować tzw. rynek odpadów, jak i wprowadzać racjonalne – z punktu widzenia konieczności wypełniania wymogów prawa – rozwiązania organizacyjne i technologiczne.
W przygotowywanych nowych wojewódzkich planach gospodarki odpadami jednym z podstawowych, kluczowych kroków jest ustalenie optymalnych regionów, z wyznaczeniem dla każdego z nich instalacji o możliwościach kompleksowego działania. I nie jest istotne, czy region będzie obejmował 150 tys. mieszkańców, czy znacznie więcej – w każdych warunkach lokalnych musi być przeprowadzona wnikliwa ocena stanu obecnego, w tym możliwości technicznych i ekonomicznych, przy uzyskaniu akceptacji samorządów dla tworzenia regionalnych struktur. Ten etap tworzenia planu jest najważniejszy, bo od niego zależą wszystkie dalsze działania, do których obliguje gminy nowa ustawa. Od tego bowiem, jak ukształtuje się region i która instalacja uzyska status regionalnej, zależeć będą m.in. stawiane przez gminy w przetargach warunki dla przedsiębiorców zarówno tych odbierających odpady od wytwórców, jak i prowadzących instalacje regionalne.
 
 
Andrzej Daniluk,
dyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego
 
Nasz WPGO zakładał, że będziemy posiadali ok. 15 instalacji na terenie województwa. Ze sprawozdania z jego realizacji wynika, że w zupełności wystarczyłyby one do obsługi regionu. W tej chwili mamy funkcjonujących sześć instalacji, stoimy więc na stanowisku, że generalnie wielkości regionów nie będziemy zmieniać. Wobec tego te ustawowe 150 tys. na jeden region jest bardzo celowe. Jest to słuszne, żeby śmieci były przetwarzane i segregowane jak najbliżej miejsca ich wytworzenia. Powiększenie tych regionów mogłoby spowodować konieczność transportu odpadów na duże odległości.
Z drugiej strony jednak dostrzegamy pewne problemy. Mamy obszary na terenie naszego województwa, gdzie zainteresowanych budową i funkcjonowaniem tego typu instalacji jest więcej niż potrzeba do zagospodarowania wytwarzanego strumienia odpadów. Natomiast są takie miejsca, gdzie takich zakładów jest za mało. I to jest problem, który w aktualizowanym planie wojewódzkim będziemy rozwiązywać. Zakładamy, że stworzymy prawdopodobnie sześć, może siedem regionów na terenie woj. mazowieckiego, które generalnie będą pokrywały się z subregionami – nazwijmy to – geograficzno-administracyjnymi. Są to Radom, Płock, Siedlce, Ciechanów, Ostrołęka oraz Warszawa i okolice. Mam nadzieję, że zmieścimy się w ustawowym terminie przyjęcia planu przez sejmik.
Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze stosownych rozporządzeń do tego, jak w ogóle interpretować sytuację, gdzie regiony wykraczają poza granice województwa. Bo generalnie, czytając ustawę literalnie, trzeba powiedzieć, że takiej możliwości nie będzie.
Nowy WPGO będziemy robili, oczywiście, przy współpracy z gminami. Już od września w poszczególnych subregionach rozpoczynamy spotkania z samorządami, dotyczące nowej ustawy. Jest to konieczne z kilku względów. Po pierwsze, wiele samorządów gminnych nie posiada dostatecznej wiedzy w tym temacie i nie wie, jakie konsekwencje grożą z tytułu niedotrzymania pewnych zapisów tej ustawy. Zresztą samorządy gminne takie nowinki niechętnie do siebie przyjmują, zwłaszcza że z tym związane jest ponoszenie kosztów. Jednak na pewno w tej chwili odpowiedzialność jest już jednoznaczna. Myślę, że samorządowcy to czują i tego się też obawiają.
 
 
Mariola Górniak,
dyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego
 
Zmiana ustawy, owszem, nakłada nowe obowiązki na samorząd województwa, ale równocześnie systematyzuje pewne obszary w zakresie gospodarowania odpadami. W tym roku przystępujemy do opracowywania nowego wojewódzkiego programu ochrony środowiska wraz z planem gospodarki odpadami. Zakończenie tej procedury planujemy w przyszłym roku, przedstawimy wówczas sejmikowi województwa projekt stosownej uchwały. Na pewno będziemy aktualizować i weryfikować zapisy dotyczące systemu gospodarowania odpadami na terenie województwa, ale – moim zdaniem – tych zmian nie powinno być dużo. Wielkopolska bowiem – jako jedno z niewielu województw – posiada ten system stosunkowo dobrze zaplanowany. Oparty jest on na 12 regionalnych zakładach zagospodarowania odpadów. Zdaję sobie sprawę z konieczności dokonania modyfikacji w systemie, ale podkreślić należy, że „szkielet” systemu, który jest dookreślony w ustawie, już mamy i w niektórych regionach województwa z powodzeniem funkcjonuje on już od kilku lat. Nie ma więc potrzeby dokonywania rewolucyjnych zmian. Procedura związana z opracowywaniem programu ochrony środowiska i planu gospodarki odpadami będzie obejmowała przeprowadzenie tzw. konsultacji społecznych, które planujemy zrealizować w poszczególnych rejonach województwa. Będziemy więc z uwagą pochylać się nad każdym wnioskiem i propozycjami zmian zgłaszanymi przez gminy, związki gmin lub inne podmioty. Wszystkie nowe sugestie, projekty i postulaty zostaną bardzo dokładnie przeanalizowane. Przed nami niezwykle trudne zadanie, ale myślę, że we współpracy z samorządami gminnymi zostanie stworzony taki dokument, który ulepszy system gospodarowania odpadami na terenie naszego województwa.
 
 
Jerzy Ziora,
dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego
 
Obecna sytuacja jest nowym wyzwaniem dla samorządów wojewódzkich i gminnych. Podstawowym zadaniem samorządów szczebla wojewódzkiego jest nowelizacja wojewódzkich planów gospodarki odpadami, a w nich rozstrzygnięcie dwóch fundamentalnych kwestii: podziału województwa na regiony oraz wskazania instalacji regionalnych.
Wprawdzie w aktualnie obowiązującym planie regiony zostały ustalone, jednak w praktyce te zapisy nie były respektowane i w konsekwencji odpady wędrowały do instalacji oferujących niższe stawki, z reguły gorzej wyposażonych i osiągających zdecydowanie gorsze efekty ekologiczne. Co do kwestii wielkości regionów, to konieczne będzie uwzględnienie dużego zróżnicowania w zakresie gęstości zaludnienia oraz lokalnej specyfiki pod kątem efektywności ekonomicznej. Objęcie większej liczby mieszkańców znacząco obniży koszty utrzymania instalacji, przypadające na jednego wytwórcę odpadów, ale może zwiększyć koszty transportu. Istotne będzie zatem poszukiwanie optimum, wobec czego w województwie śląskim zakłada się ponowne przeanalizowanie granic regionów zapisanych w dotychczas obowiązującym planie, a w miarę potrzeb – wprowadzenie niezbędnych zmian.
W niektórych sytuacjach sprawą niezwykle trudną będzie właściwe wskazanie instalacji regionalnych w obecnym stanie infrastruktury odpadowej. Czasu na kolejne nowelizacje wojewódzkich planów będzie niewiele – zaledwie sześć miesięcy, co przy uwzględnieniu czasu potrzebnego na opiniowanie projektu dokumentu postawi samorządy wojewódzkie w trudnej sytuacji.
 
Przygotowała Katarzyna Terek