Niezależnie od tego, gdzie i czym podróżujemy, z jaką prędkością to robimy czy też ile nas to kosztuje, warto wiedzieć, że osobistą mobilność zawsze możemy ulepszyć i wzbogacić, ale też zmniejszyć – dzięki odpowiednim działaniom – jej wpływ na środowisko naturalne oraz zasobność naszego portfela.
Wydaje się, że najbardziej rozwojowa, ekologiczna i wydajna ekonomicznie jest obecnie mobilność współdzielona. Już pierwsze lata jej funkcjonowania w Polsce pokazały, że jest to proces nieodwracalny, który zhumanizuje, a nie tylko stechnicyzuje, nowe odsłony komunikacji pasażerskiej.

– Rynek mobilności współdzielonej można podzielić na dwa główne segmenty. Pierwszym są floty pojazdów, składające się z różnego rodzaju jedno- i dwukołowców, które są do dyspozycji klientów poprzez udostępniające je firmy. Drugą możliwością jest korzystanie z pojazdów wspólnie, bez zinstytucjonalizowania czy udziału pośredniczących firm. Współdzielenie takie odbywa się za pośrednictwem sieci internetowej. Właśnie tam właściciele pojazdów umawiają się na wspólne trasy – wyjaśnia Adam Jędrzejewski, prezes Stowarzyszenia „Mobilne Miasto”. 

Carsharingowa flota

Jak wynika z analiz tego Stowarzyszenia, obecnie wielkość f...