Zamknięte koło w gospodarce odpadami
Krajowa Izba Gospodarki Odpadami była organizatorem „Ogólnopolskiego Forum Samorządowego – Bariery rozwoju gospodarki odpadami komunalnymi w Polsce”, które odbyło się w dniach 13-14 września br. w Gdyni. Jego współgospodarzem była Sabina Kowalska, prezes spółki „Eko Dolina” w Łężycach k. Wejherowa.
Wnioski ze spotkania w następujący sposób sformułował Tomasz Uciński, prezes KIGO:
– W Polsce brakuje racjonalnego systemu finansowania gospodarki odpadami. Opłaty za wywóz odpadów są bardzo niskie i nie pokrywają kosztów selektywnej zbiórki, kosztów przetwarzania ani powtórnego wykorzystania odpadów. Efekt jest taki, że mamy wciąż drastycznie mało nowoczesnych zakładów odzysku i przetwarzania odpadów, a przewoźnik jest nadal zainteresowany jedynie maksymalizacją zysku uzyskanego z przewiezienia odpadów do najtańszego wysypiska. Na finansową zapaść ma wpływ fakt, że ok. 20% podmiotów nie ma zawartych umów na wywóz i składowanie odpadów. Gmina z kolei, nie mając wpływu na strumień odpadów na swoim terenie, nie może wykazać się efektem ekologicznym, niezbędnym przy pozyskiwaniu środków unijnych na kosztowne inwestycje infrastrukturalne. Do tego obowiązujące przepisy są słabo przestrzegane i niespójne i tak koło się zamyka.
I nie jest to wyraz tylko odczuć członków i sympatyków Krajowej Izby Gospodarki Odpadami, bo – jak podkreśla szef izby związanej z samorządami – podobne problemy dostrzegli uczestnicy IX Ogólnopo...
Wnioski ze spotkania w następujący sposób sformułował Tomasz Uciński, prezes KIGO:
– W Polsce brakuje racjonalnego systemu finansowania gospodarki odpadami. Opłaty za wywóz odpadów są bardzo niskie i nie pokrywają kosztów selektywnej zbiórki, kosztów przetwarzania ani powtórnego wykorzystania odpadów. Efekt jest taki, że mamy wciąż drastycznie mało nowoczesnych zakładów odzysku i przetwarzania odpadów, a przewoźnik jest nadal zainteresowany jedynie maksymalizacją zysku uzyskanego z przewiezienia odpadów do najtańszego wysypiska. Na finansową zapaść ma wpływ fakt, że ok. 20% podmiotów nie ma zawartych umów na wywóz i składowanie odpadów. Gmina z kolei, nie mając wpływu na strumień odpadów na swoim terenie, nie może wykazać się efektem ekologicznym, niezbędnym przy pozyskiwaniu środków unijnych na kosztowne inwestycje infrastrukturalne. Do tego obowiązujące przepisy są słabo przestrzegane i niespójne i tak koło się zamyka.
I nie jest to wyraz tylko odczuć członków i sympatyków Krajowej Izby Gospodarki Odpadami, bo – jak podkreśla szef izby związanej z samorządami – podobne problemy dostrzegli uczestnicy IX Ogólnopo...
