Resort środowiska chce osiągnąć unijne poziomy recyklingu, podnosząc mieszkańcom czterokrotnie opłaty za niesegregowanie odpadów. Ma to być rodzaj zachęty dla tych, którzy nie prowadzą selektywnej zbiórki w swoich gospodarstwach domowych oraz nagrody dla wszystkich pozostałych za pracę włożoną w segregację u źródła.
Związek Międzygminny “Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej” (GOAP) pomysł uważa za chybiony i niesprawiedliwy.
– Jeżeli mamy blok, w którym dwie rodziny nie będą się stosowały do deklaracji o selektywnej zbiórce, to decyzja o podwyższeniu kosztów odbioru odpadów w świetle dzisiejszego prawa zastosowana będzie wobec wszystkich mieszkańców – komentuje Andrzej Springer, dyrektor GOAP.
Segreguj i oszczędzaj – będzie nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach
Zdaniem Springera czterokrotnie wyższa stawka za niesegregowanie to przesada.
– Jeśli pomnożymy czterokrotnie stawkę za odbiór nieposegregowanych odpadów od mieszkańca w Poznaniu, to wyjdzie nam około 48 zł na jedną osobą, w przypadku 4-osobowej rodziny jest to już prawie 200 zł w skali miesiąca – szacuje. – Budżety domowe wielu poznańskich rodzin tego nie wytrzymają – dodaje.
Podobnego zdania jest poznański magistrat, który upatruje osiągnięcia wyższych poziomów recyklingu w obarczeniu dodatkowymi opłatami nie mieszkańców, a producentów opakowań. – Rozwiązania proponowane przez rząd nie będą sprawnie funkcjonować – mówi wiceprezydent Poznania Tomasz Lewandowski.
– Proponujemy, żeby państwo wprowadziło regulacje obarczające odpowiedzialnością za produkt z tworzywa sztucznego producenta. Chcemy wprowadzenia obowiązkowego kaucjowania produktów z tworzyw sztucznych – mówi Lewandowski.
Kaucjowanie produktów z tworzyw sztucznych jest potrzebne
Wiceprezydent Poznania Tomasz Lewandowski: Proponujemy, żeby państwo wprowadziło regulacje obarczające odpowiedzialnością za produkt z tworzywa sztucznego producenta. Chcemy wprowadzenia obowiązkowego kaucjowania produktów z tworzyw sztucznych.
Posted by GOAP on Wednesday, 22 August 2018
Proponowane zmiany w ustawie o porządku i czystości w gminach ministerstwo przedstawiło w połowie sierpnia. W ostatnim czasie w programie TVN24 kierunek działań skomentował minister Sławomir Mazurek. – Myślę, że to właśnie pieniądze rządzą światem. Nasze wybory często dyktowane są opłacalnością tego, co robimy – mówił, przypominając m.in. o słuszności wprowadzenia opłat za jednorazowe siatki, które doprowadziły do ograniczenia ich zakupu.
Źródło: GOAP, TVN24
Innowierca
Komentarz #13616 dodany 2018-08-23 12:24:15
Nie chcą segregować to niech płacą!!! Jak nie mają pieniędzy to niech się przyłożą do segregacji!!! Segregacja powinna być obowiązkowa, a kara za każdy przypadek stwierdzenia jej braku to powinno być 500 zł !!!