Nie zabrakło paliw, miasta polskie nie poznały, co to blackout, kaloryfery nie przestały grzać, uchodźcy nie okazali się balastem, który rozsadził polską politykę społeczną, nie stanęły inwestycje – słowem: nie spełniły się czarne scenariusze, których obawialiśmy się najbardziej w chwili rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ale to wcale nie oznacza, że przez skutki konfliktu przebrnęliśmy „suchą stopą”.
Temat wód opadowych był już wielokrotnie poruszany na łamach tego wydawnictwa i nie bez przyczyny. Gwałtowne, nawalne opady deszczu na terenach zurbanizowanych nieraz przyczyniły się do wystąpienia istnych powodzi, skutecznie paraliżujących miasto. Nasz klimat jednak nie jest aż tak nieprzyjazny. Jak radzą sobie kraje azjatyckie, gdzie występuje klimat zwrotnikowy monsunowy z dłuższymi okresami deszczów i tajfunów?
24 lutego minie rok od dnia, gdy Rosja dokonała inwazji na Ukrainę. To największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia zimnej wojny. Jego przebieg wskazał na strategię prowadzenia nowoczesnych działań wojennych, w której ataki na ludność cywilną i obiekty zapewniające normalne funkcjonowanie społeczeństwa stały się obecnie jednym z najważniejszych celów agresora.
Dyrektywa dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych (UWWTD) została przyjęta w 1991 r. w celu ochrony środowiska przed niekorzystnymi skutkami zrzutów ścieków komunalnych. Ocena skuteczności dyrektywy (tzw. REFIT) została zakończona w 2019 r. i potwierdziła znaczne ograniczenie uwalniania zanieczyszczeń do środowiska. Według Komisji Europejskiej obecnie 98% ścieków w UE jest odpowiednio zbieranych, a 92% odpowiednio oczyszczanych, choć niektóre państwa członkowskie mają jeszcze wiele zadań w tym zakresie przed sobą.
Przepisy regulują sposoby rejestracji i zarządzania różnymi rodzajami emisji. Pozwolenia emisyjne to szczególna forma zgody na emisję z instalacji.