Lasek Marceliński to popularne w Poznaniu miejsce wypoczynku. Miasto postanowiło dodatkowo zalesić ten teren, co w pewnym sensie jest odpowiedzią na pojawiające się w ostatnim czasie zarzuty wobec magistratu o zbyt ekspansywną wycinkę dorosłych drzew na terenie aglomeracji. W sadzeniu drzew pomagają leśnicy z Zakładu Lasów Poznańskich. Zasadzonych zostanie w sumie 4,4 tys. dębów, 2,2 tys. buków, 260 lip, 200 grabów, 260 jaworów i 100 modrzewi.
– Gatunki drzew są dobrane przez profesjonalistów – podkreśla Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępczyni prezydenta Poznania. – Wybrano je, bo są bardziej odporne na zachodzące zmiany klimatyczne oraz będą zdolne lepiej pochłaniać dwutlenek węgla. Sadząc drzewa nie tylko zwiększamy różnorodność biologiczną tego terenu – dbamy także o stan powietrza. Nowe rośliny będą znacząco lepiej pochłaniać i rozpraszać zanieczyszczenia z tzw. niskiej emisji na terenie aglomeracji poznańskiej.
W akcji biorą udział uczniowie z ośmiu poznańskich szkół. Ze względu na dużą liczbę uczestników zaplanowano rotacyjny tryb pracy. Młodzież została podzielona na grupy. Każda z nich przeszła instruktaż i pokaz prawidłowego sadzenia, zanim zabrała się do pracy.
– Uczniowie mogli dowiedzieć się m.in. tego, na czym polega piętrowość roślin w lesie, jakie jest znaczenie lasów w przyrodzie i gospodarce człowieka, rozmieszczenie kompleksów leśnych w naszym mieście, na czym polega praca leśnika i jak ważna jest ochrona lasów przed zaśmiecaniem i dewastacją – wyjaśnia Leszek Kurek, zastępca dyrektora Zakładu Lasów Poznańskich.
Młodzi poznaniacy mogli również dowiedzieć się, jak najnowsza technika wpływa na zarządzanie lasami, co oznaczają zmiany klimatyczne i jak je mierzymy, oraz czym jest fair trade.
A co z uzdrowiskami?
Komentarz #16989 dodany 2019-04-04 13:06:18
Ciekawe kiedy w Świnoujściu posadzą drzewa w zamian za beztrosko wycinane kilkanaście tysięcy drzew w pasie nadmorskim.