O zdarzeniu pisze portal epoznan.pl. Do kradzieży doszło w piątek przy ul. Krzywej w Poznaniu. Sytuację zarejestrował monitoring.
Jeden z mieszkańców okolicy wystawił pojemnik na bioodpady na swój podjazd, aby został odpowiednio oznaczony przez służby Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej (GOAP). Związane jest to z tym, że od 1 stycznia ruszyła w Poznaniu zbiórka bioodpadów.
Niestety, wieczorem ktoś pojemnik… ukradł. Właściciele domów jednorodzinnych muszą zakupić kosz na własną rękę. Jego koszt to ok. 100-200 zł, a kupić go można chociażby na Gratowisku (PSZOK) należącym do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu. Jednak, jak widać, nie wszyscy wybierają tę drogę.
– (…) Bezczelnie ktoś podszedł (jeszcze z psem i latarką), sprawdził czy pusty… i po prostu ukradł – mówi o kradzieży brązowego pojemnika poszkodowany mieszkaniec ul. Krzywej.
Sprawą obecnie zajmuje się policja, która otrzymała już nagranie z monitoringu.
Komentarze (0)