– To między innymi odpowiedź na potrzeby firm zajmujących się przetwarzaniem gruzu budowlanego i asfaltu. Mobilne maszyny do kruszenia i przesiewania mają istotną przewagę nad stacjonarnymi urządzeniami tego typu. Można je w zależności o potrzeb ustawić w zasadzie dowolnym miejscu, choćby bezpośrednio na placu budowy, nie wymagają zaplecza potrzebnego do funkcjonowania maszyn stacjonarnych tego typu – mówi Jacek Skrajny, ekspert Pronaru.
Plany na przyszłość
Uroczystość otwarcia nowej inwestycji była także okazją do podsumowania ostatnich lat działalności firmy i nakreślenia planów na przyszłość. W roli gospodarza wystąpił Sergiusz Martyniuk, prezes Pronaru. W swoim wystąpieniu nawiązywał zarówno do genezy samej fabryki w Siemiatyczach (otwartej w 2012 r.). Przemawiał stojąc obok tysięcznego egzemplarza maszyny recyklingowej. Ta rodzina produktów firmy z powodzeniem podbija świat, pracując od Korei Południowej po Kalifornię – czytamy w komunikacie Ponaru.
– Decyzję o budowie tej fabryki podejmowaliśmy w czasach kryzysu i wiele w nią zainwestowaliśmy – podkreślał Sergiusz Martyniuk, prezes Rady Właścicieli Pronaru. – Natomiast co do planów na przyszłość, to zakupiliśmy prawie dziesięć kolejnych hektarów ziemi pod następne hale, w których planujemy wytwarzać maszyny do budowy oraz remontu dróg i autostrad. Zamierzamy również zwiększyć produkcję samych maszyn recyklingowych. Do tego w sąsiedztwie fabryki powstanie infrastruktura, która będzie służyła pracownikom w postaci domków czy żłobków – mówił.
Nowa hala produkcyjna o niemal hektarowej powierzchni jest kolejnym obiektem fabryki w Siemiatyczach, gdzie są na co dzień produkowane maszyny recyklingowe i komunalne. Znajduje się ona w sąsiedztwie powstałego w ubiegłym roku centrum wystawowego, które jest największą wystawą fabryczną maszyn w Europie. Nowa inwestycja jest zlokalizowana obok wcześniej powstałych obiektów przemysłowych. Sąsiaduje z inną halą, w której są przygotowywane komponenty maszyn, co ma przyspieszyć ich dostarczanie do montażu. Dotychczas zbudowane obiekty fabryki w Siemiatyczach zajmują powierzchnię ponad 4 ha. Nowa hala zwiększy więc powierzchnię produkcyjną o niemal 25 proc.
Firma to ludzie
Uroczystość otwarcia nowej hali zbiega się w czasie z innym kamieniem milowym w rozwoju firmy. Pronar jest również największym pracodawcą w regionie. Liczba jego pracowników przekroczyła właśnie trzy tysiące. I na tym nie koniec, bo już w najbliższych miesiącach firma planuje pozyskać co najmniej jeszcze kilkuset.
– Tak dynamiczny wzrost zatrudnienia w ostatnim czasie wynika z tempa naszego rozwoju – podkreśla Krzysztof Lewczuk, kierownik Działu Kadr w Pronarze. – Inwestycja, który dziś otwieramy wymagała od nas rozpoczęcia działań rekrutacyjnych już wiele miesięcy wcześniej, a przed nami również wyzwania związane z rozbudową pozostałych fabryk. W pozyskiwaniu pracowników podkreślamy przede wszystkim, że fachowców umiemy docenić o czym świadczą nie tylko najwyższe stawki w regionie, ale również regularne podwyżki. Te drugie nabierają szczególnego znaczenia w dobie obecnej inflacji – podkreślał.
– Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że mogę brać udział w kolejnym etapie rozwoju firmy Pronar – mówił Jan Krzysztof Ardanowski, były szef resortu rolnictwa a dziś przewodniczący Rady Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. – Patrząc na nią z podziwem zastanawiam się, jak to jest możliwe, że w ciągu jednego życia tyle się udało. Rolą państwa, instytucji rządowych i samorządowych jest wspieranie ludzi kreatywnych, przedsiębiorczych oraz mających pewną wizję rozwoju. Bo dzięki nim rozwija się Polska – .
Poza otwartą właśnie inwestycją w Siemiatyczach, kolejne hale produkcyjne wyrastają też w Narwi, gdzie mieści się centrala firmy. Pronar planuje również rozbudowę innych spośród swoich ośmiu fabryk. Powstające w nich maszyny i komponenty są dziś obecne w ponad 80 krajach.
Komentarze (0)