Przebudowa wiaduktu w ciągu ul. Marywilskiej rozpoczęła się na początku września br. Wówczas, dla zapewnienia odpowiedniej przejezdności, wprowadzono tam ruch wahadłowy.
Plan etapowej rozbiórki
Zgodnie z początkowymi planami, podczas prac po zachodniej stronie wiaduktu, wahadłowy ruch pojazdów miał odbywać się po jezdni, po stronie wschodniej obiektu. Natomiast po wybudowaniu strony zachodniej, miał on zostać przeniesiony w taki sposób, by wykonawca mógł zająć się stroną wschodnią wiaduktu.
Niestety w momencie gdy wykonawca zaczął wyburzać zachodnią części wiaduktu, okazało się, że stan techniczny niedostępnych wcześniej elementów konstrukcji stwarza zagrożenie.
Niekontrolowane przemieszczenie podpory
Mało tego! Podczas rozbiórki części wiaduktu, stabilność straciła pozostała część obiektu. Akurat ta, na którą zgodnie z początkowymi planami, miały powrócić samochody. Jak stwierdzono, doszło tam do niekontrolowanego przemieszczenia podpory. W efekcie, z uwagi na ogólne zagrożenie, cały wiadukt został wyłączony z ruchu. Stan ten potwierdził Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Natomiast Jakub Dybalski, rzecznik warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich wyjaśniał, że od samego początku było wiadomo, że wiadukt na ulicy Marywilskiej jest tak wyeksploatowany, że nie nadaje się już do remontu.
Realizatorzy inwestycji mieli dwie opcje: albo wyburzyć wiadukt od razu, albo też próbować poprowadzić prace etapami. Drogowcy wybrali drugą możliwość. Chodziło o zachowanie względnej przejezdności dróg w tym rejonie Warszawy.
– Ostatecznie nie doszło do katastrofy budowlanej – przekazuje rzecznik ZDM. – Nic się nie zawaliło, ale zaczęła chwiać się podpora. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego stwierdził, że ta część wiaduktu jest już w takim stanie, że nie można przywrócić tam ruchu
Ostatecznie wezwano też wykonawcę do pilnych prac, w trybie 24-godzinnym, tak, aby jak najszybciej przywrócić przejezdność na remontowanym wiadukcie. Wdrożono też projekt czasowej organizacji ruchu. Dodatkowo, po to by umożliwić ruch pieszy i możliwość dojścia do autobusów miejskich polecono wykonawcy, aby niezwłocznie przystąpił do budowy chodnika.
Mieszkańcy zaniepokojeni wycinką
Na tym jednak nie koniec kontrowersji wokół remontu ciągu ulicy Marywilskiej, bo od jakiegoś czasu, mieszkańcy okolic zaczęli alarmować, że wokół ogrodzonego placu budowy leżą zwalone drzewa. W tym ułożone w pryzmy, pocięte akacje.
Rzecznik ZDM Jakub Dybalski wyjaśnił, że decyzją nadzoru budowlanego ruch na wiadukcie został w całości zamknięty. W konsekwencji wykonawca prac otrzymał od stołecznego ZDM-u polecenie wytyczenia przejścia przez plac budowy obok wiaduktu, co było niezbędne dla utrzymania komunikacji na tym odcinku
– Na potrzeby budowy tego chodnika usunięto część zarośli, które rosły tam dość gęsto i w bezpośredniej bliskości wiaduktu – mówi rzecznik Jakub Dybalski. – Stało się to w miejscu, którego dotyczy zgoda na takie działania wydana przez Wydział Ochrony Środowiska dzielnicy Białołęka. Wykonawca usunął roślinność w młodym i średnim wieku, dla której nie jest wymagane osobne zezwolenie na wycinkę, bo jest zbyt mała – dodaje rzecznik.
Rzecznik stołecznego ZDM podkreśla też, że znaczna część drewna złożonego w rejonie budowy, to pozostałości wcześniej usuniętych – na potrzeby prac remontowych – drzew i zarośli. Przy czym, jak zapewnia przedstawiciel ZDM, usunięto je na podstawie wspomnianej wcześniej zgody.
Wycinka drzew i zaniepokojenie mieszkańców okolic nie umknęło warszawskim samorządowcom i politykom.
Wiceminister komentuje wycinkę
– Miasto powinno skontrolować wycinkę drzew, której dokonano przy okazji, czy to prac rozbiórkowych, czy związanych z budową tymczasowego chodnika – ocenia wiceminister sprawiedliwości, a zarazem były stołeczny radny Sebastian Kaleta. – W Warszawie, na każdą wycinkę powinniśmy patrzeć wyjątkowo uważnie, ponieważ chcemy, aby drzew było jak najwięcej.
Przy okazji Sebastian Kaleta dodaje, że: – Skoro Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski obiecywał milion drzew, a posadził 100 tysięcy, to powinien dbać o każde drzewo, które jeszcze rośnie – konkluduje wiceminister sprawiedliwości.
Remont dwóch skrzyżowań
Dodajmy, że przy okazji przebudowy wiaduktu w ciągu ul. Marywilskiej toczą się prace w rejonie dwóch skrzyżowań tej ulicy – z Inowłodzką i z Kupiecką. W obu miejscach trwa modyfikacja układu drogowego, a roboty prowadzą deweloperzy. Powstają m.in. łącznica, nowe chodniki i drogi dla rowerów, sześć przejść dla pieszych i sygnalizacje świetlne w czterech lokalizacjach.
Komentarze (0)