Mijają miesiące i lata i cały czas najwięcej emocji wzbudza wprowadzenie w Polsce rozszerzonej odpowiedzialności producenta oraz systemu kaucyjnego. Nadal jest wiele znaków zapytania w sprawie implementacji tych systemów do naszego prawa. Koncepcje i projekty nieustannie się zmieniają. O tym jakie są aktualnie proponowane rozwiązania rządowe dyskutowano podczas pierwszej sesji Konferencji. Mówiono w jej trakcie o perspektywach wdrożenia obu systemów, które będą mieć kluczowe znaczenie dla funkcjonowania systemu gospodarki odpadami i osiągania unijnych poziomów recyklingu. – Nie sądzę, żeby przed wyborami prace nad wdrożeniem ROP się rozpoczęły – stwierdził Krzysztof Kawczyński, z Krajowej Izby Gospodarczej. – Uznano bowiem, że system może mieć charakter proinflacyjny.
Tymczasem wdrożony ma zostać system kaucyjny. Z ostatnich zapowiedzi Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynika, że projekt regulacji prawnych trafi do parlamentu w lutym. – System kaucyjny może być dobrym uzupełnieniem ROP, ale nie powinien być wdrażany zamiast rozszerzonej odpowiedzialności producenta – zaznaczył Krzysztof Kawczyński.
Prawo z automatu
Drugim istotnym tematem omawianym przez uczestników konferencji były zmiany wynikające z rozporządzenia opakowaniowego, którego głównym celem jest zapobieganie powstawania odpadów. Implementacja dyrektyw nie jest skuteczną formą wprowadzania wspólnych rozwiązań prawnych. Mówił o tym Filip Piotrowski z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste. W jego ocenie rozporządzenie Komisji Europejskiej nie pozostawia wyboru. Powinno ono zacząć obowiązywać we wszystkich krajach UE od początku 2025 r. – Dostaniemy ambitne i trudne do wdrożenia prawo, które zacznie obowiązywać z automatu. Czego sobie i państwu życzę – stwierdził Filip Piotrowski. – Opakowania się zmienią. Będą projektowane pod kątem recyklingu. Znikną np. jednorazowe opakowania do owoców i warzyw.
Tego entuzjazmu nie podzieliła Magdalena Dziczek ze Związku Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach EKO-PAK. Opakowania mają być zaprojektowane dla recyklingu, co łatwiej zapisać w regulacjach prawnych niż w rzeczywistości spełnić wszystkie wymogi projektowanego rozporządzenia. Magdalena Dziczek wskazywała m.in. na konieczność szybkich prac związanych z wprowadzaniem nowych materiałów dopuszczanych do kontaktu z żywnością.
Projekt rozporządzenia nakłada m.in. obowiązek wprowadzenia systemu kaucyjnego, co także przyczyni się do zasadniczej zmiany morfologii odpadów komunalnych.
System kaucyjny powinien zaczekać
Jak zbudować efektywny system gospodarki odpadami, selektywną zbiórkę na terenie gminy? To kluczowe pytanie i jednocześnie wyzwanie dla branży. Niezmiernie istotne jest dążenie do poziomu 70% strumienia odpadów zbieranego selektywnie. By to osiągnąć niezbędna jest kontrola strumienia zmieszanego. W ocenie Witosława Gibasiewicza z jarocińskiego Wielkopolskiego Centrum Recyklingu konieczne jest zwiększenie możliwości przetwarzania odpadów biodegradowalnych. Bez tego osiągnięcie wymaganych poziomów odzysku będzie praktycznie niemożliwe.
Efektywny system gospodarki odpadami to klucz do osiągnięcia rosnących poziomów odzysku i recyklingu. Przy czym należy zwrócić uwagę na różnice w postrzeganiu rzeczywistości przez różnych interesariuszy – gminy, instalacje czy recyklerów. Dyskutowano o tym podczas panelu, który prowadził Tomasz Szymkowiak z „Przeglądu Komunalnego”. Do dyskusji zaprosił on Witosława Gibasiewicza, Macieja Kiełbusa reprezentującego Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna, Joannę Leoniewską-Gogolę z Deloitte, Dorotę Lew-Pilarską ze Związku Międzygminnego „Centrum Zagospodarowania Odpadów – SELEKT” oraz Mariusza Piaseckiego z Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych Spytkowo. Dyskusja została zdominowana kontrowersjami związanymi z wdrożeniem systemu kaucyjnego oraz ROP.
– System kaucyjny spowoduje, że zmniejszą się przychody instalacji. Tym samym wzrosną koszty dla mieszkańców – mówił Mariusz Piasecki. – Chyba, że zostanie to zrekompensowane wprowadzeniem ROP.
– Wprowadzenie systemu kaucyjnego wpłynie na obniżenie kosztów. Odpadów będzie mniej, czyli koszty ich zbiórki się obniżą, natomiast wzrosną koszty zagospodarowania – wskazywała Dorota Lew-Pilarska. – Faktycznie ostatecznie rachunek będzie ujemny.
– Co będzie ze strumieniami trafiającymi do systemu kaucyjnego. Czy zostaną one w jakiejś części zagospodarowane w instalacjach komunalnych? – pytał mecenas Maciej Kiełbus. Mówił on również, że nie ma możliwości stworzenia systemu, który byłby zadowalający dla wszystkich interesariuszy. Kołdra jest za krótka i każdy będzie ją ciągnął w swoją stronę.
– Padło pytanie, gdzie trafią odpady z systemu kaucyjnego i ROP. A należałoby się zastanowić co trafi do sytemu? Producenci będą chcieli ograniczyć koszty, ekoprojektowanie może spowodować, że pojawią się opakowania, które nie będą objęte systemem kaucyjnym i ROP. Nie ma wątpliwości, że wprowadzenie tych systemów zasadniczo zmieni morfologię odpadów – zauważyła Joanna Leoniewska-Gogola.
– Zdecydowanie bardziej efektywne i tańsze od sytemu kaucyjnego jest doinwestowanie instalacji komunalnych – podkreślał natomiast Witosław Gibasiewicz – Jeżeli system ROP ma zostać wprowadzony z opóźnieniem, to i z systemem kaucyjnym powinno się zaczekać.
A jednak się da
W dalszej części obrad przedstawiane były przykłady rozwiązań selektywnej zbiórki odpadów w krajach skandynawskich. – To co określa się w Polsce jako niemożliwe do wprowadzenia w Szwecji i Norwegii działa – mówiła o tym Anna Larsson z Reloop Europe. – To powinna być inspiracja dla państwa.
– Rzeczywiście powinniśmy się uczyć od Skandynawów, bo mają duże osiągnięcia w selektywnej zbiórce i poziomach recyklingu – podsumował to wystąpienie Piotr Szewczyk z Rady RIPOK. – Warto także wskazać na te kraje jako inwestujące w termiczne przekształcanie odpadów. Niedawno takie instalacje powstały choćby w Kopenhadze czy Oslo. Instalacje odzysku energii odpadów to niechciany, ale konieczny element systemu.
Nie zabrakło także wystąpień wskazujących na dobre praktyki w Polsce. Karol Kaliński ze Związku Komunalnego Gmin „Czyste Miasto, Czysta Gmina” mówił o roli Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych jako elemencie gminnej gospodarki odpadami. Część wystąpień dotyczyła całych systemów selektywnej zbiórki, ich efektywności.
W imieniu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Komunalnych Związków Gmin wystąpił Arkadiusz Pypłacz, którego prezentacja wskazywała na rolę związków międzygminnych w rozwoju selektywnej zbiórki. Do tego wystąpienia nawiązywała prelekcja Doroty Lew-Pilarskiej, Związek Międzygminny „Centrum Zagospodarowania Odpadów – SELEKT”.
Jutro drugi dzień konferencji. Dyskusje będą się koncentrować wokół trzech tematów: rynek surowców z odpadów w Polsce – efektywność zagospodarowania i koszty; kierunki i możliwości rozwoju recyklingu w Polsce oraz selektywna zbiórka bioodpadów – kluczem do osiągnięcia poziomów recyklingu i odzysku energii.
W czwartek uczestnicy Konferencji będą uczestniczyć w wyjeździe technicznym do Zakładu uzdatniania stłuczki szklanej Sibelco Green Solutions Poland w Lublińcu.
Komentarze (0)