Wody gruntowe znajdują się na różnych głębokościach pod powierzchnią ziemi. Od kilku do kilkuset metrów. Występują one w szczelinach skalnych, w glebach. Biorą też udział w cyklu hydrologicznym. Obejmuje on parowanie wody z powierzchni ziemi, opady atmosferyczne, wsiąkanie wód w glebę, a także ich przemieszczanie się w głąb ziemi. Najbliższa powierzchni ziemi warstwa wód gruntowych nazywana jest strefą nasycenia.
Zagrożenie zasobów wody pitnej
Jak wiadomo, wody gruntowe to główne źródło wody pitnej dla wielu ludzi na całym świecie, zwłaszcza w miejscach, w których zasoby wody powierzchniowej są ilościowo niewystarczające lub zanieczyszczone.
Wody gruntowe wykorzystuje się również do nawadniania upraw, a także w procesach przemysłowych, takich jak chłodzenie i produkcja.
Według najnowszych badań opublikowanych na łamach czasopisma naukowego „Nature Geoscience”, wody gruntowe są bardzo podatne na ogrzewanie się planety. Naukowcy z Instytutu Technologii w Karlsruhe (KIT), zbadali jak do 2100 r. będą zmieniały się temperatury wód gruntowych.
Wody cieplejsze nawet o 3,5 stopnia
Zespół badawczy opierał się na dwóch scenariuszach klimatycznych: SSP 2–4,5 i SSP 5–8,5. Każdy z nich opisuje inne tempo rozwoju społeczno-gospodarczego, a także przyszłe stężenia gazów cieplarnianych.
Z powyższych prognoz wynika, że w niespełna 80 lat wody gruntowe staną się cieplejsze o 2,1 st. C lub 3,5 st. C. Nie wszędzie zmiany będą odczuwalne tak samo.
– Najwyższego na świecie tempa ocieplenia wód gruntowych można się spodziewać w lokalizacjach o płytkim zwierciadle wód gruntowych, a także o wysokim ociepleniu atmosfery – wyjaśnia, cytowana przez serwis „IFL Science”, dr Susanne Benz z Instytutu Fotogrametrii i Teledetekcji w KIT (niem.: Karlsruher Institut für Technologie – pol.: Instytut Technologii w Karlsruhe w Badenii-Wirtembergii w Niemczech).
Kilkaset milionów ludzi bez wody
W rezultacie, wody gruntowe staną się niezdatne do picia nawet dla kilkuset milionów ludzi na świecie. Konkretne liczby zależą od scenariusza, który się spełni.
W przypadku scenariusza oznaczonego kryptonimem: SSP 2–4,5 może być to od 77 do 188 milionów ludzi, a w ramach scenariusza SSP 5–8,5 nawet 588 milionów.
– W pewnych warunkach rosnąca temperatura wód gruntowych może prowadzić do wzrostu stężenia szkodliwych substancji, takich jak arsen czy mangan – dodaje dr Susanne Benz. – Te wyższe stężenia mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie ludzi, zwłaszcza gdy wody gruntowe wykorzystuje się jako wodę pitną.
Dramatyczny apel uczonych
Jak podkreślają uczeni, rosnąca temperatura wód gruntowych to zła wiadomość nie tylko ludzi, ale też dla całych ekosystemów. Im cieplejsza woda, tym lepsze warunki rozwoju dla patogenów, które z kolei mogą zaburzyć bioróżnorodność Ziemi i obieg węgla oraz składników odżywczych.
Do wyników swoich badań uczeni załączyli apel do osób i instytucji sprawujących władzę o podjęcie działań na rzecz ochrony wód gruntowych, a także o wdrożenie trwałych rozwiązań przeciwdziałających negatywnemu wpływowi zmian klimatu na nie.
Możliwe ścieżki ocalenia
Przy okazji, naukowcy wskazali jedną ze ścieżek możliwego przeciwdziałania szkodliwym zmianom. Jak podkreślają uczeni, przegrzanie i degradację wód gruntowych może spowalniać zalesianie oraz utrzymanie terenów zielonych. Roślinność bowiem pomaga w regulacji temperatury gleby i zmniejsza parowanie wody z powierzchni ziemi. Ważne jest też wdrażanie metod zrównoważonego rolnictwa i monitorowanie zasobów wodnych na globalną skalę.
Komentarze (0)