Zygmunt Solorz i Michał Sołowow chcą wspólnie zbudować elektrownię jądrową na bazie aktywów ZE PAK. Na elektrownię złoży się od czterech do sześciu mikroreaktorów typu SMR.
– Przede wszystkim chcemy – myślę, że mówię tu za nas obydwu – czystego powietrza dla mieszkańców Polski – zaznaczył w rozmowie z “Rz” Zygmunt Solorz. Podkreślił, że aby w Polsce można było oddychać lepszym powietrzem, trzeba skończyć z węglem. – Ten koniec zbliża się z gigantyczną prędkością i można opowiadać o różnych teoriach czy pomysłach, ale jedynym realnym źródłem energii, które na masową skalę zastąpi węgiel, jest atom. OZE oczywiście też, dlatego rozwijamy już w PAK-u projekty związane z energią słońca, wiatru i technologiami wodorowymi, ale nie staną się one w niedługim czasie wiodącymi w gospodarce. Stąd też atom, źródło czystej i zeroemisyjnej energii.
Dodał, że atomem interesuje się już od kilku lat, odbył wiele rozmów i spotkań, w tym w USA, z producentami i dostawcami technologii jądrowych.
– Michał również ma w tym zakresie ogromną wiedzę i rozwiązania, stąd nasze wspólne plany. Bo ani w sensie gospodarczym, ani w czysto ludzkim, społecznym nie mamy już czasu. Zegar tyka. Jeśli prześpimy właściwy moment, to za błędy naszego pokolenia zapłacą zdrowiem i swoją przyszłością rzesze ludzi. Oraz polska gospodarka, którą wykończą ceny brudnej energii. Przestaniemy być atrakcyjnym miejscem do życia, a polska gospodarka przestanie być konkurencyjna – powiedział w wywiadzie Solorz.
W ocenie Michała Sołowowa Polska stoi przed koniecznością dokonania całkowitej rewolucji w energetyce.
– Praktycznie wszystkie nasze źródła węglowe przestaną działać na przestrzeni najbliższych lat. OZE z kolei jest związane z sezonowością i nie może dziś być bazą dla dużego przemysłu. Oczywiście jakąś alternatywą jest gaz, ale to oznacza jeszcze większe uzależnienie się od importu. My po prostu potrzebujemy atomu – podkreślił Sołowow dodając, że pierwszy reaktor powstanie do maksymalnie 2030 r., a kolejne w rocznych odstępach.
Komentarze (0)