Na lata 2016-2022 w planie gospodarki odpadami dla województwa śląskiego zaplanowano osiem spalarni odpadów. Powstała jedna. Elektrociepłownia Fortum w Zabrzu wykorzystuje frakcję odpadów, która nie nadaje się do ponownego użycia czy recyklingu.
– Wykorzystujemy frakcję nadsitową odpadów, która aktualnie stanowi ogromny problem na polskim rynku. Pracujemy też nad projektem własnej linii do produkcji paliwa, aby wykorzystać w największym stopniu potencjał energii tkwiący w odpadach – mówi Krzysztof Karolczyk z Fortum Power and Heat Polska.
– Trzy lata funkcjonowania w tym systemie pokazały, że nasz zakład jest potrzebny, bo zaspokaja potrzeby w zakresie energii elektrycznej i cieplnej. Po drugie w instalacji tej przetwarzamy odpad, który w przeciwnym razie znalazłby się na składowisku – mówi Jakub Bator z Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów w Krakowie.
Do spalarni z rezerwą
– Z niepokojem patrzymy na liczbę propozycji zgłaszanych w ramach naszego województwa. Pod koniec stycznia otrzymaliśmy wnioski obejmujące w sumie szesnaście dodatkowych instalacji – powiedziała Izabela Domogała, członkini Zarządu Województwa Śląskiego.
Wyjaśniając źródła obaw, przypomniała, że na tle innych regionów Śląsk odznacza się najwyższym w kraju poziomem recyklingu odpadów komunalnych wynoszącym 42 proc. (przy udziale termicznego przekształcania odpadów nieprzekraczającym 10 proc.).
Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego zaznaczyli, że termiczne przekształcanie powinno stanowić jedynie uzupełnienie systemu gospodarki odpadami komunalnymi.
Niewystarczające poziomy recyklingu
Podczas posiedzenia rady ds. energetyki przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego zwrócili uwagę na konieczność poprawy jakości selektywnej zbiórki odpadów, w szczególności bioodpadów.
Bez właściwej zbiórki tej frakcji nie będzie możliwe osiągnięcie ustawowo określonych poziomów recyklingu, który w 2020 r. ma wynieść 50 proc.
– Musimy dążyć do spełnienia nowych, zdecydowanie ambitniejszych, poziomów recyklingu odpadów komunalnych. Gminy będą je obliczały w odniesieniu do ogólnej masy wytworzonych odpadów komunalnych, a nie jak dotychczas tylko wybranych frakcji materiałowych, co stanowi fundamentalną różnicę – przypomniał Bogdan Pasko z Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. – To oznacza, że podejmowane do tej pory przez nas działania są niewystarczające – podsumował.
adad
Komentarz #44932 dodany 2020-03-02 12:23:46
powinni sie wszyscy cieszyć, smieci raczej nie zabraknie... nie wiem o co całe halo, przeciez odpady nie są recyklingowane dozywotnio....