– Samorządy już od kilkunastu lat czekają na dobrą ustawę o planowaniu przestrzennym. Nieustannie trwają prace i pojawiają się coraz to nowe pomysły. Samorządowcy patrzą na to z niepokojem, bo planowanie przestrzenne to jedna z najważniejszych dziedzin działania samorządu – tłumaczył podczas konferencji prasowej prezydent Gliwic Adam Neumann.
Ograniczenie samorządności
Oczekują samodzielności
Jak napisano w przyjętym we wtorek stanowisku ŚZGiP, w zakresie planowania przestrzennego gminy oczekują przejrzystych regulacji, „umożliwiających sprawne i skuteczne planowanie własnego rozwoju, dających jednocześnie samorządom elastyczność i samodzielność w kształtowaniu odmiennych w skali kraju przestrzeni – zgodnie z lokalnymi uwarunkowaniami”.
„W obecnie przedstawionym akcie (projekcie nowelizacji ustawy – PAP) w ocenie wielu gmin członkowskich Związku nie ma pewności co do sumarycznej skuteczności planowania przestrzennego w gminach i osiągnięcia ładu przestrzennego poprzez wprowadzane regulacje. Wskazane propozycje prawne wymagają uruchomienia dodatkowych kosztów, jak i zaplecza kadrowego. Szczególny problem pojawi się w gminach nieposiadających własnych pracowni urbanistycznych” – głosi stanowisko Związku, skupiającego ponad 150 gmin i powiatów z woj. śląskiego.
Zdaniem samorządowców, skala proponowanych zmian w przepisach (projekt nowelizacji wprowadza zmiany praktycznie w każdym artykule, dodane są też nowe rozdziały) powoduje, iż powinny one być wprowadzone nową ustawą, która – jak napisano – „byłaby jasnym i czytelnym rozpoczęciem nowej perspektywy w planowaniu przestrzennym”.
Zgłoszone przez śląskich samorządowców uwagi do rządowego projektu dotyczą m.in. rozwiązań w zakresie partycypacji społecznej przy podejmowaniu decyzji w zakresie zagospodarowania przestrzennego, tworzenia tzw. planów ogólnych i procedury planistycznej, wydawania decyzji o warunkach zabudowy, opłat planistycznych, rejestru planistycznego oraz spraw związanych z faktycznym sposobem użytkowania nieruchomości.
Komentarze (0)