Raport: Termiczne unieszkodliwianie odpadów pod lupą Instytutu Ochrony Środowiska

Raport: Termiczne unieszkodliwianie odpadów pod lupą Instytutu Ochrony Środowiska
dom
19.05.2022, o godz. 11:16
czas czytania: około 2 minut
0

Dziś odbyła się konferencja Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego, podczas której zaprezentowano wyniki najnowszego raportu "Termiczne przekształcanie odpadów komunalnych w Polsce w roku 2020 – dane BDO".

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Z danych zebranych i zaprezentowanych przez dr inż. Jolantę Kamińską-Borak oraz dr inż. Beatę Waszczyłko-Miłkowską wynika, że w Polsce funkcjonuje obecnie osiem instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych.

5,5 mln GJ energii z odpadów

Ich łączne moce przerobowe wynoszą 1159 Mg odpadów w skali roku. W 2020 r. przekształciły one termicznie 1069 tys. Mg odpadów i odzyskały w procesie R1 ponad 5,5 mln GJ energii. Średnie moce przerobowe instalacji wyniosły 92,2 proc. Największą zdolnością pochwalić może się instalacja w Krakowie, najmniejsze moce z kolei ma instalacja w Warszawie.

Mamy też siedem podmiotów zajmujących się produkcją cementu. W sumie zarządzają one dziewięcioma instalacjami termicznego przekształcania odpadów. Tu problemem jest koncentracja tych przedsiębiorstw na południu Polski, co rodzi problemy natury transportowej i logistycznej, związane z dostarczaniem do nich surowca z oddalonych terenów.

Wszystkie instalacje termicznego przekształcania odpadów działające w Polsce mają ogólną moc przerobową w wysokości 2559 tys. MG odpadów komunalnych. Wytworzyły one także 330 tys. ton odpadów po procesie spalania – to ok. 28 proc. tej masy odpadów, która do unieszkodliwienia termicznego trafiła. 68,2 tys. Mg tych pospalarniowych odpadów zostało w ub.r. zmagazynowanych.

Prognozy

Istotną kwestią omówioną w raporcie jest transgraniczne przemieszczanie odpadów. Okazuje się, że w 2020 r. do żadnej polskiej instalacji nie trafiły zagraniczne odpady, a spośród wszystkich obiektów, jedynie poznańska instalacja wykazała wyeksportowanie  pospalarniowych odpadów za naszą granicę.

Z kolei z zaprezentowanych prognoz wynika, że w przypadku utrzymania się obecnej sytuacji, a więc w wariancie, w którym dysponujemy odpowiednią liczbą składowisk o odpowiedniej pojemności, a także gdy osiągane są poziomy recyklingu, zaś instalacje pracują bez problemów, w 2028 r. nie grozi nam brak mocy przerobowych. Cały czas jednak istnieje luka inwestycyjna.

Dr inż. Krystian Szczepański, dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego zwrócił uwagę na koniec prezentacji raportu, iż pokazane dane wynikają bezpośrednio ze złożonych przez instalacje do urzędów marszałkowskich informacji. To na nich oparł swoje wyliczenia IOŚ-PIB.

Dyrektor Szczepański zapowiedział jednocześnie prezentację w przyszłym tygodniu najnowszego raportu dotyczącego gospodarki opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.

Więcej danych, analiz i prognoz IOŚ-PIB znaleźć można na załączonych slajdach.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024