W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. Nowe przepisy regulują przede wszystkim dwie kwestie – sposób rozliczania odpadów przez gminy za 2020 r. oraz uwolnienie mocy przerobowych spalarni.
W trakcie debaty zgłoszono poprawki do projektu, tym samym został on ponownie skierowany do sejmowej komisji środowiska. Jedna z nich precyzuje, jakie poziomy przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów mają osiągać gminy w poszczególnych latach.
Podczas debaty wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba poinformował, że w resorcie powstał zespół, którego celem jest promocja paliw alternatywnych w energetyce. Wskazał, ze dotyczy to również odpadów. “Taki zespół został powołany, koordynuje parce w zakresie wykorzystania tego naturalnego paliwa, który siłą rzeczy wytwarzany jest w gospodarstwach domowych do kogeneracji” – powiedział.
Więcej o termicznym przekształcaniu odpadów podczas konferencji on-line Abrys:
termiczne.abrys.pl
Wiceszef MKiŚ dodał, że we Francji funkcjonuje ponad 120 takich instalacji. W Niemczech jest ich blisko 100, a w Polsce tylko osiem – mówił.
Zgodnie z projektem noweli, gminy za 2020 rok będą rozliczały się z recyklingu metodą odnoszącą się do czterech frakcji odpadów, a nie wszystkich wytworzonych, dzięki czemu będą mogły wykazać wyższy poziom ich zagospodarowania. Zgodnie z prawem gminy są zobowiązane do osiągnięcia za 2020 r. 50 proc. poziomu recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów komunalnych liczonego w stosunku do wszystkich odpadów komunalnych.
Dodano, że gminy za 2020 r. będą obliczały poziom recyklingu w odniesieniu do czterech frakcji odpadów (papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła), czyli tak jak do tej pory. Według ministerstwa korzystniejszy sposób rozliczania odpadów pozwoli zaoszczędzić gminom ok. 900 mln zł na karach, które musiałby zapłacić.
Według projektu nowa metoda liczona do wszystkich wytworzonych odpadów zacznie być stosowana do obliczeń za 2021 r. Sprawozdanie w tej sprawie będzie składane w 2022 roku.
Projekt uszczegóławia ponadto, że 55-proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia w odniesieniu do wszystkich wytworzonych odpadów gminy będą musiały osiągnąć dopiero w 2025 r. oraz odpowiednio 60 proc. i 65 proc. za rok 2030 oraz 2035.
Nowe przepisy mają również uwolnić ograniczony obecnie potencjał spalarni odpadów. Chodzi o zniesienie obowiązującego limitu 30 proc. termicznego przekształcania odpadów komunalnych oraz odpadów pochodzących z przetwarzania odpadów komunalnych.
Nowela przesuwać będzie również o rok uruchomienie tzw. modułu potwierdzeń w ramach bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO) – z 1 stycznia 2021 r. na 1 stycznia 2022 r. Moduł ten służyć będzie do elektronicznego rozliczania się m.in. z recyklingu i odzysku.
Przesunięcie uruchomienia modułu potwierdzeń ma związek z prowadzonymi obecnie w resorcie pracami nad tzw. ROP, czyli ustawą dotyczącą rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Zgodnie z nią producent ma współdzielić koszty selekcji, recyklingu i utylizacji odpadów, które powstały z jego produktów.
asdad
Komentarz #105912 dodany 2020-11-20 12:33:23
jakby można było palić śmieciami w spalarniach to przestał by być potrzebny węgiel a to jest niepolityczne...spalanie śmieci usuwa od razu 2 główne problemy, jest opłacalne i takich spalarni powinniśmy mieć już dzisiaj minimum 50 ...