Głównym celem przedstawionego dokumentu jest, jak czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej, poprawa ochrony owadów zapylających i usunięcie przyczyn spadku ich liczebności.
Jak chronić pszczoły i motyle?
– W zaktualizowanej inicjatywie określono działania, które UE i państwa członkowskie mają podjąć, żeby do 2030 r. odwrócić tendencję spadkową liczebności owadów zapylających, ponieważ obecnie w UE znika co trzeci gatunek pszczół, motyli i bzygów – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.
Nowa inicjatywa stanowi uzupełnienie wniosku Komisji dotyczącego prawa o odbudowie zasobów przyrodniczych z czerwca 2022 r. i jest jednym z najważniejszych elementów unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności 2030.
W zmienionej inicjatywie UE na rzecz owadów zapylających określono cele na 2030 r. i powiązane z nimi działania w ramach trzech priorytetów. Głównym priorytetem jest poprawa ochrony owadów zapylających i usunięcie przyczyn spadku ich liczebności. Ten cel ma zostać osiągnięty dzięki:
- Lepszej ochronie gatunków i siedlisk – Komisja m.in. sfinalizuje plany ochrony zagrożonych gatunków owadów zapylających; określi owady zapylające typowe dla siedlisk chronionych na mocy dyrektywy siedliskowej, które państwa członkowskie powinny chronić; poza tym Komisja wspólnie z państwami członkowskimi przygotuje plan działania dotyczący sieci korytarzy ekologicznych dla owadów zapylających – tzw. „Buzz Lines”
- Odtwarzaniu siedlisk w krajobrazach rolniczych – w szczególności dzięki większemu wsparciu dla rolnictwa przyjaznego dla owadów zapylających w ramach wspólnej polityki rolnej
- Łagodzeniu wpływu stosowania pestycydów na owady zapylające
- Poprawie stanu siedlisk owadów zapylających na obszarach miejskich
- Przeciwdziałaniu skutkom, jakie na owady zapylające wywierają zmiany klimatu, inwazyjne gatunki obce i inne zagrożenia, takie jak produkty biobójcze lub zanieczyszczenie świetlne.
Pszczoły w miastach
Swoją rolę do odegrania w unijnych planach mają także władze miast. Coraz częściej w miejskiej przestrzeni pojawiają się ule i domy dla owadów.
– Miejskie pasieki, domki dla owadów w wybranych dzielnicach, sadzenie miododajnych roślin czy utrzymywanie naturalnych łąk z ograniczonym koszeniem – to część działań realizowanych w stolicy z myślą o pszczołach. Miasto od kilku lat podejmuje inicjatywy, aby zwiększyć liczbę i bezpieczeństwo tych owadów – przekonuje Urząd Miasta Stołecznego Warszawa.
– Hodowla pszczół, również ta miejska, jest trudniejsza niż się najczęściej wydaje tym, którzy bez odpowiedniego przygotowania podejmują decyzje o założeniu pasieki. Nie jest jednak aż tak trudna, jak zwykli to często przedstawiać doświadczeni pszczelarze – przekonuje z kolei portal pasieka24.pl.
Jak opisuje portal od kilku lat miejskie pasieki wychodzą niejako z podziemia, a posiadanie pszczół w mieście staje się powodem do dumy dla ich właściciela. Zmienia się również miejskie pasieczysko. Kiedyś był to ogródek, teraz częściej dach kamienicy, urzędu, uczelni lub nawet galerii handlowej.
– Taki znak czasu. Miejsca w miastach jest coraz mniej, dachów coraz więcej. Wiele instytucji szczyci się posiadaniem własnych pasiek lub udostępnieniem dachu pod prowadzenie pasieki. Przykładem niech będzie Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Urząd Marszałkowski w Toruniu, Katolicki Uniwersytet Lubelski w Lublinie, Ministerstwo Rolnictwa w Warszawie – czytamy na pasieka24.pl .
Nowe europejskie prawo ma podobne działania wspierać.
W Europie owady zapylające to przede wszystkim pszczoły (w tym trzmiele, pszczoły miodne i samotnice), osy, owady bzygowate, motyle, ćmy, chrząszcze i różne gatunki muchówek. Większość owadów zapylających to gatunki dzikie, lecz niektóre są hodowane ze względu na ich wartość gospodarczą.
Pszczoły i zapylacze zagrożone na całym świecie, w tym w Europie Zachodniej
Komentarze (0)