Tylko w poniedziałek 1048 razy interweniowali strażacy w całym kraju, usuwając skutki intensywnych opadów deszczu i silnych wiatrów – informuje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Skutki nawałnic usuwało aż 5700 strażaków zawodowych i ochotniczych. Najwięcej interwencji strażacy mieli w woj. wielkopolskim, gdzie wkraczali do akcji blisko 230 razy, głównie usuwając skutki silnych wiatrów. W Kaliszu silny wiatr uszkodził ok. 100 metrów kwadratowych dachu, do środka budynku zapadł się komin, który uszkodził ściany wewnętrzne ostatniej kondygnacji – Strażacy ewakuowali pięć osób. Cześć z nich spędziła noc u znajomych, a część w miejscu udostępnionym przez władze miasta – wyjaśnił Sławomir Brandt z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Dodał, że nadzór budowlany wydał tymczasową decyzję o wyłączeniu z użytkowania uszkodzonego budynku.
Z powodu gwałtownych opadów deszczu studzienki kanalizacyjne w wielu miastach nie nadążają z odprowadzeniem deszczówki z ulic. Nieprzejezdna była wczoraj m.in. większa część Krotoszyna i okolicznych wielkopolskich miast. Kilka tysięcy osób zostało odciętych od prądu, nadal trwają prace nad usunięciem skutków nawałnic.
W przypadku podtopień istnieje ryzyko skażenia ujęć wody, jeżeli nie są one odpowiednio zabezpieczone. – W przypadku skażenia ujęć podziemnych może dojść do skażenia wodociągu tranzytowego. To z kolei wydłuża czas wypłukiwania bakterii i powoduje przerwy w dostawach wody. System wodociągowy musi być zbudowany w taki sposób, aby nie opierał się na jednym źródle wody podziemnej. Dodatkowo zły stan techniczny systemu wodociągowego sprzyja utrzymywaniu się skażenia i utrudnia jego likwidację – wylicza Waldemar Paternoga, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu.
Nieprzewidywalna pogoda w całej Polsce
Na Dolnym Śląsku strażacy wyjeżdżali do blisko 180 interwencji, na Śląsku interweniowali 130 razy, na Mazowszu – ok. 120 razy i na Pomorzu – 140 razy. Większość działań dotyczyła usuwania skutków silnych wiatrów, połamanych drzew, gałęzi oraz wypompowania wody.
– Apelujemy do kierowców poruszających się, szczególnie mniej uczęszczanymi, drogami powiatowymi, gminnymi, aby jechali ostrożnie, bo nigdy nie wiadomo, czy za zakrętem nie będzie powalonej gałęzi, której jeszcze strażacy nie zdążyli usunąć – powiedział Brandt.
Na kolejne dni w całej Polsce przewidywane są dalsze opady deszczu, porywisty wiatr, a nawet burze z gradem.
Czarne chmury nad Europą
Gwałtowne zmiany pogody w tym roku dotykają całą Europę. Kilka tygodni temu hektary portugalskich lasów trawiły pożary wywołane tzw. suchymi burzami (red. burze bez deszczu). Obecnie w Hiszpanii ulewy powodują lokalne podtopienia, w sieci pojawiają się filmiki m.in. z zalewanego wodą madryckiego metra.
Na podstawie: PAP, El Pais, IMGW
Komentarze (0)