Pod uwagę wzięto cenę wody i ścieków, wysokość opłaty śmieciowej, stawki podatku od nieruchomości, a także ceny biletów komunikacji publicznej i opłaty za parkowanie.
Do obliczeń przyjęto, że w każdym z badanych miast żyje rodzina z dwójką dzieci. Zużywa ona 31,8 metra sześciennego wody rocznie (czyli musi też zapłacić za taką ilość ścieków), ma mieszkanie o powierzchni 74 metrów kwadratowych, parkuje w strefie płatnej przez 48 godzin w roku (o ile taka jest), a jeden z dorosłych kupuje przeciętnie 98 biletów komunikacji miejskiej rocznie.
Okazuje się, że różnice między kosztami miejskich usług w poszczególnych miejscach są dość duże. Najtaniej jest w mniejszych miastach. Na przykład w Kozienicach w woj. mazowieckim przykładowa rodzina wyda rocznie 1310 zł, w Działdowie (warmińsko-mazurskie) będzie to 1432 zł, a w Rawie Mazowieckiej (łódzkie) 1563 zł. Pierwszym, naprawdę dużym miastem w tym zestawieniu, jest mający ok. 300 tys. mieszkańców Białystok (podlaskie). Zajmuje on 52 miejsce. Tu przeciętna rodzina wyda rocznie 2280 zł.
Z kolei pierwszym miastem w województwie śląskim, które pojawia się w zestawieniu, są Żory, które zajęły 89 miejsce. Tu korzystanie z miejskich usług będzie kosztować statystyczną rodzinę 2475 zł. Miasto wyprzedza inne z regionu między innymi dzięki temu, że od kilku lat w mieście funkcjonuje darmowa komunikacja. Tanie jest także życie w Jastrzębiu-Zdroju. W zestawieniu miasto zajęło 115 pozycję. Do jego kasy statystyczna rodzina wpłaca rocznie 2563 zł.
A jak jest w największych miastach regionu? Bielsko-Biała wyciągnie nam z kieszeni ponad 3000 zł rocznie, podobnie jak Sosnowiec (3086 zł), Dąbrowa Górnicza (3329 zł), Katowice (3651 zł) czy Rybnik (3902 zł).
Najdroższym miastem w całym zestawieniu są Tarnowskie Góry (śląskie). Tu trzeba wydać na wodę, ścieki, śmieci, bilety i podatki aż 3908 zł rocznie.
Źródło: wyborcza.pl
Komentarz #13903 dodany 2018-09-17 22:34:40
można? - można - wreszcie się doczekaliśmy... nieudacznicy nie byli w stanie, a Pan Premier Morawiecki, nasz dobry gazda nadludzkim wysiłkiem woli spowoduje, że "będziemy placili niższe rachunki za odpady, za śmieci", jesli dodać do tego nietuzinkowe pomysły MŚ np. monitoring wizyjny on line wszystkich składowisk odpadów, w który z zapartym tchem wpatruje się kilkuset inspektorow WIOŚ oraz opracowanie nadzwyczajnej procedury w oparciu o którą w ciągu 9 dni powstanie BDO to można powiedzieć bez kozery, co tam Dolina Krzemowa, Dolina Krzemowa wyrasta u nas między ul. Wawelską, a Alejami Ujazdowsikimi 1/3....