Leśnicy oceniają, że zniszczenia w wielkopolskich lasach po wichurach są ogromne. Obecnie cały czas trwa szacowanie strat, ale już według wstępnych danych RDLP w Poznaniu sięgają one ok. 170 tys. m sześc., zaś na terenie RDLP w Pile – wstępnie między 450 a 500 tys. m sześc.

Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu Tomasz Maćkowiak podkreślił w rozmowie z PAP, że wichury, jakie od czwartku przechodziły przez Wielkopolskę spowodowały spore zniszczenia lasów. Jak powiedział, leśnicy we współpracy z innymi służbami w pierwszej kolejności usuwają powalone i połamane drzewa, by udrożnić drogi i zapewnić bezpieczeństwo.

Trwa szacowanie strat

Maćkowiak wskazał, że szacowanie strat w lasach cały czas trwa, ale według wstępnych danych, zniszczenia na terenie RDLP w Poznaniu sięgają łącznie ok. 170 tys. m sześc.

Dodał, że wśród terenów, które w ostatnich dniach ucierpiały najbardziej są m.in. Nadleśnictwa Krotoszyn, Jarocin, Grodziec, Turek i Konstantynowo, gdzie objętość uszkodzonych drzew w każdym z nich sięga ponad 10 tys. m sześc. Maćkowiak zauważył, że łącznie straty na terenach tych pięciu nadleśnictw to ok. 70 tys. m sześc.

„Obecnie w lasach prowadzone są prace, aby te wszystkie zniszczenia uprzątnąć. Skala jest duża, prace mogą potrwać kilka do kilkunastu tygodni. W wielu miejscach problemem są nie tylko pojedyncze wywrócone drzewa, ale całe powierzchnie wiatrołomów i wiatrowałów” – powiedział PAP Maćkowiak.

Zakazy wstępu do lasu

Dodał, że w miejscach najbardziej uszkodzonych wprowadzane są zakazy wstępu do lasu, by uniknąć ryzyka wypadków.

Po uprzątnięciu zniszczeń przygotowywana będzie gleba, aby można było wykonać nowe nasadzenia i aby las w tych miejscach mógł powrócić jak najszybciej.

Nadleśnictwa należące do RDLP w Poznaniu zarządzają majątkiem Skarbu Państwa na powierzchni 440 351,96 ha, w tym lasy zajmują 419 650,83 ha.

Ogromne straty odnotowano także na terenie RDLP w Pile. „Pełne dane będą znane najpewniej dopiero za kilka dni, ale już z tego co nam dotychczas przekazano z Nadleśnictw, straty na terenie całej naszej Dyrekcji szacowane są wstępnie między 450 a 500 tys. m sześc.” – powiedziała PAP rzeczniczka prasowa RDLP w Pile Maria Bajsarowicz.

Silne podmuchy wiatrów

Dodała, że w regionie wciąż występują silne podmuchy wiatrów, więc szacowanie strat odbywać się musi także z zachowaniem bezpieczeństwa.

W poniedziałek rano o skali zniszczeń poinformowało m.in. Nadleśnictwo Durowo położone w północnej Wielkopolsce głównie na terenie powiatów: wągrowieckiego i obornickiego, znajdujące się na terenie RDLP w Pile. Jak wskazano, „sobotnie południe było straszne”.

“Prędkość wiatru osiągała w porywach ponad 100 km/h, a obserwując las nie sposób było oprzeć się wrażeniu, że drzewa za chwilę położą się na ziemi. Odkąd wiatr ustał ruszyliśmy w teren aby choć wstępnie ustalić jak duże szkody poczynił. Prawdopodobnie ich rozmiar jest jednym z największych z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnim 10-leciu” – podano.

Wstępne szacunki

Dodano, że wstępne szacunki wskazują na straty ok. 10 tys. m sześc.

„Uszkodzenia widoczne są w zasadzie wszędzie – nie ma kompleksów leśnych, w których nie byłoby widać powalonych drzew, większość dróg jest zablokowana – przecinanie powalonych drzew to bardzo trudna i czasochłonna praca wymagająca doświadczonych pilarzy. Dopiero gdy drogi zostaną udrożnione będziemy mogli dojechać w każdy fragment leśnych ostępów i sprawdzić ich stan. Widać wiele wiatrowałów (drzew przewróconych w całości z korzeniami) – od początku roku spadło już bardzo dużo deszczu – gleba uległa rozmiękczeniu i przy tak silnym wietrze drzewa straciły stabilność. Prosimy zachowajcie rozsądek i wstrzymajcie się chwilowo od leśnych spacerów” – zaapelowano.

RDLP w Pile obejmuje grunty Skarbu Państwa o powierzchni 362,75 tys. hektarów, w tym lasów 349,2 tys. hektarów, na terenie czterech województw: wielkopolskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego.

Czytaj więcej

Skomentuj