Wielkopolskie spółki wodociągowe wnioskują o podwyżki cen wody i ścieków

Wielkopolskie spółki wodociągowe wnioskują o podwyżki cen wody i ścieków
sm
23.03.2018, o godz. 14:27
czas czytania: około 3 minut
0

220 wniosków o podwyżkę cen wody i ścieków, 30 wniosków o obniżkę cen i trzy wnioski niewypełnione – takie są wstępne dane dotyczące wniosków taryfowych, które wpłynęły do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, oddziału Wód Polskich w Poznaniu. Wiele wniosków wymaga uzupełnienia.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Przedstawiciele branży wodociągowej z Poznania i Wielkopolski wzięli udział w spotkaniu zorganizowanym przez firmę Abrys. Podczas śniadania branżowego rozmawiali o Prawie wodnym, wnioskach taryfowych, kontaktach z Wodami Polskimi i innych, bieżących problemach. Przedstawiciel Wód Polskich mówił o wnioskach taryfowych, które trafiły do RZGW w Poznaniu.

Wody Polskie nie mają jeszcze pełnego obrazu wynikającego ze złożonych wniosków. Oceniają jednak wstępnie, że większość spółek chce zostać przy obecnie obowiązujących cenach za dostawy wody i odprowadzanie ścieków. Wiele złożonych wniosków ma błędy, jest niekompletnych i spółki będą musiały je uzupełnić. Taką informację podał nam wczoraj rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel. W Wielkopolsce sytuacja wygląda trochę inaczej.

220 wniosków o podwyżkę cen

– Do Dyrekcji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej wpłynęło 250 wniosków, w tym trzy puste, tzn. niewypełnione. Dwa wnioski zakładają obniżenie cen, 30 – utrzymanie, a reszta (czyli około 220 – przyp. red.) – zmianę ceny w górę – powiedział dyrektor Roman Strzelczyk, zastępca dyrektora RZGW w Poznaniu. – Nie wiemy na razie jaka to jest skala podwyżek, czy chodzi o kilka groszy, czy więcej. Już wysyłamy wezwania do uzupełnienia wniosków i jest tego bardzo dużo – wyjaśnia.

Mecenas Łukasz Ciszewski z kancelarii Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy, która w gorącym okresie składania wniosków wspierała spółki wodociągowe, potwierdza, że większość wniosków, które przygotowywali, zakłada podwyżkę cen. To, że niektóre spółki będą musiały uzupełniać dokumenty tłumaczy dużym pośpiechem.

– Opracowaliśmy ok. 200 wniosków. Na szczęście ustawodawca w tym wypadku posłuchał branży i zawczasu wprowadził pewne poprawki, usunął błędy techniczne, co ułatwiło nam pracę – mówi Ciszewski. – Jednak branża miała mało czasu na przygotowanie się do zmian. Gdyby było więcej spokoju, wnioski byłyby lepsze.

Dokumenty na kilka tysięcy stron

Michał Fornal, wiceprezes ds. finansowych Aquanet z Poznania powiedział, że złożona przez nich dokumentacja – 11 wniosków taryfowych dla 11 gmin – miała 4 tysiące stron. – Szansa na to, że Wody Polskie zajrzą w te wnioski wnikliwie, są małe – ocenił.

Obecni na spotkaniu przedstawiciele branży powiedzieli, że mają wrażenie, że centralny regulator cen za wodę i ścieki wprowadzono w Polsce dlatego, że spółki były postrzegane (według raportu NIK – przyp. red.) jako „łajdackie” i „łupiące społeczeństwo”. Przypomnieli jednak, że nadal najważniejszym regulatorem są gminy, bo to one najpierw ustalają ceny.

– Społeczeństwo oczekuje, że centralny regulator obniży ceny wody i ścieków, ale tak nie będzie – powiedział Roman Wiertalak z Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”. – Wyznacznikiem jest tu rachunek ekonomiczny. Oczekuje się obniżki cen, a zapomina się o takich sprawach jak standard usług, awaryjność, ciśnienie w sieci, jakość wody – zwraca uwagę.

Dobra współpraca z Wodami Polskimi

Przedstawiciele branży uczestniczący w spotkaniu chwalili dobrą współpracę z przedstawicielami Wód Polskich w regionie. Jest możliwość bezpośredniego kontaktu telefonicznego czy e-mailowego z konkretnym pracownikiem, zajmującym się danym wnioskiem. Dyrektor Roman Strzelczyk deklarował chęć współpracy i zachęcał do kontaktów.

Zapowiedział, że Wody Polskie udźwigną ciężar weryfikacji wniosków i wywiążą się z nałożonych terminów (45 dni od dnia złożenia wniosku). – Dogłębna analiza wniosków na razie nie będzie możliwa, ale w sprawach ewidentnych będziemy wzywać do zmiany taryfy. Może się też zdarzyć, że jakaś spółka zostanie wezwana do podniesienia cen – dodał.

Robert Rosa, wiceprezes zarządu firmy Abrys przypomniał na zakończenie spotkania, że rolą samorządu i spółek wodociągowych jest informowanie klientów, czyli mieszkańców gmin, o tym, co tak naprawdę składa się na cenę wody i ścieków. Że nie jest to tylko cena samych mediów, ale także usług, wydatki inwestycyjne, koszty osobowe. Zadaniem przedsiębiorstw wodociągowych jest także edukacja ekologiczna społeczeństwa – podkreślał.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024