Trwa organizacja struktury Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Ma ona być centralnym tworem zarządzającym gospodarką wodną w Polsce, po wprowadzeniu nowego Prawa wodnego. Jego rolą będzie m.in. zatwierdzanie taryf dla przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych.
Niedawno Rządowe Centrum Legislacyjne przedstawiło projekt statutu Wód Polskich. Kończą się właśnie konsultacje międzyresortowe projektu. Struktura ma zatrudniać około 6 tys. osób. Mniej więcej połowa z nich to dotychczasowi pracownicy wojewódzkich zarządów melioracji, druga część to dotychczasowa kadra regionalnych zarządów gospodarki wodnej (RZGW).
Urzędnicy są na “nie”
Pracownikami Wód Polskich mają stać się także osoby, które w urzędach marszałkowskich i starostwach zajmowały się wydawaniem pozwoleń wodno-prawnych. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, pracownicy wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego nie zdecydowali się przejść do nowo powstającej instytucji.
Wody Polskie: będzie 11 regionalnych zarządów i 50 zarządów zlewni. Znamy projekt statutu
Największy problem stanowić będą specjaliści od ustalania taryf, do tej pory bowiem w żadnej z tych instytucji nie zajmowano się regulacją ekonomiczną. Zwracają na to uwagę m.in. prezesi firm wod-kan, obawiając się komplikacji podczas zatwierdzania taryf. Nie wiadomo też na jakim poziomie organizacji będą usytuowane np. księgowość i administracja.
Podczas kongresu Envicon w Poznaniu Iwona Koza, pełnomocnik rządu ds. organizacji Wód Polskich mówiła, że trzeba będzie uzupełnić kadry o ok. 10 proc. nowych osób z naboru.
Obejrzyj >>> Iwona Koza: trwa organizacja Wód Polskich [WIDEO]
Pracownicy pełni obaw
Kierownicy jednostek samorządowych musieli wykonać listę obecnie zatrudnionych i ci, z mocy prawa, mają stać się pracownikami Wód Polskich od 1 stycznia 2018 r., jednak w przeciągu miesiąca warunki ich pracy mogą być zmienione lub wypowiedziane.
– Nie ma poczucia stabilności i pewności jutra – dowiedzieliśmy się od jednego z pracowników Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu.
Na naszym portalu pojawił się także komentarz od jednego z czytelników: “Na dwa miesiące przed tą nieuniknioną zmianą (wyłączając święta) np. pracownicy zarządów melioracji nie mają bladego pojęcia gdzie, jako kto i czy w ogóle będą pracować – ustawa nie gwarantuje im pracy w Polskich Wodach po lutym 2018 roku (w przeciwieństwie do pracowników obecnych rzgw, którzy tą gwarancję mają) – nie mówiąc już o potencjalnych zarobkach”.
Problemy z lokalizacją
Do tej pory nie wiadomo też, gdzie będą umiejscowione niektóre oddziały terenowe Wód Polskich. Mają być one uszeregowane według zlewni rzek, ale jednostki działające dotychczas mogą przestać istnieć. Tak będzie np. w Łodzi, gdzie zostanie zlikwidowany wojewódzki zarząd melioracji. Na poziomie lokalnym niepewny jest los np. jednostki w Koninie i Ostrowie Wielkopolskim – być może zastąpią je placówki w Kole i Kaliszu.
Kolejna problematyczna kwestia to dopasowanie kadry do nowych zajęć. Nie wiadomo bowiem jeszcze precyzyjnie, na jakim szczeblu poszczególne zadania PGW będą sprawowane.
Samorządy nie chcą współpracować?
Na temat problemów z utworzeniem Wód Polskich podczas targów Pol-Eco-System 2017 mówił wiceminister Mariusz Gajda. Ocenił, że współpraca z samorządami nie układa się pomyślnie.
– Jeśli od przyszłego roku nowe Prawo wodne nie zacznie dobrze funkcjonować, to odpowiedzialność za to ponosić będą samorządowcy, którzy kierują się nie dobrem kraju, ale interesem politycznym – stwierdził Mariusz Gajda, wiceminister środowiska.
Czytaj więcej >>> Prawo wodne: Samorządy nie chcą współpracować z ministerstwem
Komentarz #8338 dodany 2017-11-09 12:42:55
Pracowników z melioracji powinni pozwalniać, bo to jedna wielka klika PSL