Wody Polskie zabezpieczą Zbiornik Włocławski w lodołamacze

Wody Polskie zabezpieczą Zbiornik Włocławski w lodołamacze
PU/PAP
18.11.2021, o godz. 8:51
czas czytania: około 4 minut
0

Tej zimy Wody Polskie zabezpieczą środkowy odcinek Wisły i tamtejszy Zbiornik Włocławski w sześć lodołamaczy, które w razie potrzeby wyruszą na rzekę do kruszenia pokrywy lodowej. Jednostki te będą stacjonowały przy tamie we Włocławku od 1 grudnia. Służbę zakończą 15 marca 2022 r.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Zbiornik Włocławski to największy sztuczny akwen w Polsce, który rozciąga się na Wiśle od okolic Płocka (Mazowieckie) do Włocławka (Kujawsko-pomorskie). Zalew ma długość 58 km i szerokość od 1,2 do 2 km. Powstał pod koniec lat 60. XX wieku w związku z budową włocławskiej tamy i elektrowni. Oprócz lodołamaczy stacjonujących przy włocławskiej zaporze, w razie konieczności do akcji na Zbiorniku Włocławskim będą mogły zostać włączone w okresie nadchodzącej zimy dwie dodatkowe jednostki tego typu.

Dwie jednostki w rezerwie

– Od 1 grudnia 2021 r. w porcie przy stopniu wodnym we Włocławku będą stacjonowały lodołamacze „Orkan”, „Jaguar”, „Niedźwiedź”, „Lew”, „Sokół” i „Bawół”. Cztery jednostki, o mocy 1000 i 1200 KM, będą służyły do czołowego kruszenia lodu wraz z obsługą rynny spływu lodu w korycie wiślanego Zbiornika Włocławskiego, a dwie pozostałe, o mocy 800 KM i 1000 KM, do zabezpieczenia ciągłości spływu lodu w pobliżu włocławskiego stopnia wodnego – mówi Urszula Tomoń, rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Sześć lodołamaczy przy stopniu wodnym we Włocławku będzie tam w czasie nadchodzącej w gotowości do podjęcia w ciągu 24 godzin od wezwania akcji kruszenia lodu na rzece, aż do 15 marca 2022 r. W razie konieczności do akcji mogą zostać włączone dwa dodatkowe lodołamacze „Gepard” i „Mors”.

Bez zatorów

Lodołamanie służy przede wszystkim poprawie warunków spływu kry i lodu rzeką w okresie zimowym oraz przeciwdziałaniu tworzenia się zatorów lodowych, które stwarzają zagrożenie powodziowe. Na wiślanym Zbiorniku Wodnym Włocławek stała pokrywa lodowa powstaje jeszcze przed zamarznięciem rzeki powyżej tego akwenu.

– Głównym celem prowadzenia akcji lodołamania jest przygotowanie rzeki do bezzatorowego przejścia lodu. Jej efektywność zależy nie tylko od warunków lodowych na rzece, stanu wód, ale także od stanu technicznego flotylli i doświadczenia załogi, w tym znajomości rzeki – podkreśla rzeczniczka.

Doświadczenie przede wszystkim

Lata doświadczeń pokazały, że dobre efekty akcji lodołamania uzyskuje się, gdy na czole akcji są cztery lub dwa lodołamacze, w zależności od specyfiki akcji i sposobu grupowania się jednostek, a za nimi liniowe. Lodołamacze pracują parami, co zapewnia pomoc w przypadku utknięcia jednej z jednostek na tzw. przemiale lub uwięzienia jej w lodzie, przy czym przeciętna prędkość lodołamania na rzece to 10-15 km na dobę.

Zatrzymać śryż

Tomoń wspomniała również, że w ramach przygotowań do sezonu zimowego i osłony przeciwpowodziowej wiślanego Zbiornika Włocławskiego na rzece została zamontowana przegroda przeciwśryżowa na wysokości miejscowości Popłacin niedaleko Płocka.

– Przegroda ma za zadanie zatrzymanie śryżu, czyli początkowej postaci lodu, przed zbiornikiem. Demontaż następuje po zaniku zjawisk lodowych – mówi Urszula Tomoń.

Pogłębianie rzeki

Przygotowując zabezpieczenie środkowego biegu Wisły i Zbiornika Włocławskiego, w tym udrażniając koryto tego akwenu, aby ułatwić ewentualną pracę lodołamaczy, we wrześniu zakończyło się pogłębianie rzeki w rejonie miejscowości Maszewo i przy bramie przeciwpowodziowej stoczni rzecznej w Płocku. W ramach tych prac, które trwały od połowy sierpnia, usunięto łącznie 54 tys. m3 urobku, a koszt przedsięwzięcia wyniósł ponad 1,3 mln zł. Do dalszego pogłębiania Wisły w okolicy Płocka wytypowane zostały kolejne lokalizacje, w tym rejon dzielnicy Radziwie oraz ul. Gmury w tym mieście, które bezpośrednio sąsiadują z rzeką, a także pobliskie miejscowości Dobrzyków i Rokicie, jako lokalizacje najbardziej problematyczne pod kątem prowadzenia ewentualnej akcji lodołamania.

– Udrożnienie tych miejsc uznaliśmy za istotne i priorytetowe opierając się na doświadczeniach z ostatniej zimy. Prace powinny się rozpocząć w grudniu – mówi Urszula Tomoń.

Zalane bulwary

Na początku tego roku akcja lodołamania na wiślanym Zbiorniku Włocławskim była prowadzona od 13 lutego do 1 marca. W tym czasie, z powodu znacznego przyboru rzeki, alarm przeciwpowodziowy obowiązywał w Płocku oraz w siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice. W rejonie Kępy Polskiej utworzył się wtedy zator lodowy, który ograniczał swobodny przepływ wody. Zatory lodowe powstały wówczas również w rejonie Woli Brwileńskiej i Dobrzykowa. Wezbrana z początkiem tego roku Wisła zalała m.in. bulwary w Płocku, podtapiając znajdujące się tam obiekty. Podtopiła też ul. Gmury i znajdujące się tam osiedle domów jednorodzinnych, z których czasowo ewakuowano mieszkańców. Zagrożone zalaniem były również ujęcia wody dla miasta oraz dla głównego zakładu produkcyjnego PKN Orlen. W działaniach przeciwpowodziowych, oprócz służb Wód Polskich i miejscowych samorządów, uczestniczyli strażacy, policjanci, strażnicy miejscy, a także żołnierze WOT.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Wody Polskie
css.php
Copyright © 2024