Wyższe opłaty za niesegregowanie śmieci. A może być jeszcze drożej

Wyższe opłaty za niesegregowanie śmieci. A może być jeszcze drożej
Szymon Pewiński
12.11.2019, o godz. 12:19
czas czytania: około 2 minut
1

Kary dla mieszkańców za brak segregacji odpadów wprowadzone przez ostatnie zmiany przepisów miały być jednym z narzędzi zwiększających wskaźniki selektywnej zbiórki. Coraz więcej gmin decyduje się na podwyżki, choć maksymalnej kary - czterokrotności opłaty za segregowane śmieci - zbyt wiele samorządów jeszcze nie wprowadza.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zakłada wielokrotność opłaty za niesegregowane odpady od dwu- do czterokrotności stawki za odpady zbierane selektywnie. Przepisy u.c.p.g. zakładają, że selektywna zbiórka jest obowiązkiem.

Drogo, jeszcze drożej

W Grudziądzu opłata za brak selektywnej zbiórki ma być dwukrotnie wyższa niż za odpady zbierane selektywnie. Dwukrotność stawki wprowadzą także Katowice. Przykład tego miasta jest o tyle interesujący, że podwyżka opłaty śmieciowej nastąpi tam po raz pierwszy o 6 lat. Od 1 stycznia 2020 r. mieszkańcy zapłacą 21,30 zł za odpady zbierane selektywnie.

W Koninie opłat nie podwyższano od 2,5 roku. Od nowego roku mieszkańcy zapłacą 19 zł za osobę. Kara za brak segregacji będzie wiązała się z opłatą rzędu 50 zł za miesiąc. Wyższe stawki władze tłumaczą m.in. deficytem w systemie gospodarki odpadami, który w 75-tysięcznym mieście sięga 3 mln zł.

Od 1 stycznia 2020 r. drastyczne podwyżki czekają również mieszkańców Wałbrzycha, w którym za segregowane odpady płacili do tej pory 12 zł. Radni zdecydowali o zwiększeniu tej stawki do 27 zł. Kara z niedopełnienie przez mieszkańców obowiązku to dwukrotność ustalonej opłaty.

Radni Olsztyna, w którym miesięczna opłata śmieciowa wynosi 18 zł, zdecydowali o ustaleniu trzykrotności stawki za niesegregowanie odpadów. Podczas sesji nie obyło się bez dyskusji dotyczącej przede wszystkim zabudowy wielorodzinnej i możliwej odpowiedzialności zbiorowej za brak segregowania odpadów przez innych mieszkańców tego samego bloku czy osiedla. Część radnych postulowała zakup i wprowadzenie oznaczonych i przypisanych do każdego z mieszkań i nieruchomości worków z chipami.

(Nie)skuteczna kara

Znowelizowana we wrześniu ustawa o u.c.p.g. zakłada, że selektywna zbiórka jest obowiązkiem, a nie – jak dotąd – działaniem deklarowanym. Jeśli mieszkaniec takiego obowiązku nie dopełni, firma odbierająca odpady odbierze je z nieruchomości jako zmieszane i powiadomi o tym fakcie gminę. Ta ma prawo nałożyć na niego karę administracyjną (od dwu- do czterokrotności stawki).

Jak wskazują prawnicy i przedstawiciele korporacji samorządowych, takie kary będzie bardzo trudno wyegzekwować, a włodarze miast niezbyt chętnie będą je egzekwować, podobnie jak ma to miejsce z obowiązkiem przyłączania nieruchomości do sieci kanalizacyjnej.

Nie pomaga także świadomość, samych mieszkańców i brak dobrze funkcjonującej edukacji. Zaledwie 66 proc. Polaków deklaruje segregację odpadów. Aż 42 proc. nie widzi sensu w takim działaniu. Jeszcze gorzej jest z poprawną zbiórką. Z badań przeprowadzonych przez ARC Rynek i Opinia oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu wynika, że jedynie 15 proc. ankietowanych poprawnie potrafiło odpowiedzieć na pytania dotyczące wyrzucana poszczególnych odpadów do konkretnych pojemników.

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (1)


dziara

Komentarz #30121 dodany 2019-11-15 07:54:58

Dlaczego nikt nie napisze, że to żadne kary tylko tworzenie kieratu urzędniczego z niekończącą się pracą. Tak w skrócie: do tej pory jak ktoś chciał niesegregować określał to w deklaracji i koniec - płacił wyższą stawkę. W chwili obecnej, po nowelizacji, z mocy ustawy każdy musi segregować (he he he), pracownik ładujący musi stwierdzić cykliczny brak segregacji, następnie wszczynane jest postępowanie, kwestie dowodowe i zapoznanie się z nimi (parodię udowodnienia pozostawiam bez opisu) , wystawienie decyzji [korespondencji od cholery i ciut ciut. Później być może odwołanie do SKO i do WSA. A czas leci. A teraz wisienka na torcie. Taka decyzja może być wystawiona tylko na czas określony (np. tylko za wrzesień i październik). Gdy w listopadzie wydarzy się podobna sytuacja całą procedurę zaczynamy od początku. Głupota a nie prawo. Jak na wstępie - żadne kary, tylko niekończąca się, nikomu nie potrzebna robota. Zadania na teraz uchylenie głupawej nowelizacji, przywrócenie dotychczasowych przepisów i rozpoczęcie pracy nad nowym aktem prawnym. W obecnym gniocie absurdów nie brak, co przepis to zonk.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024