Reklama

AD1A EGOE [27.03-27.04.24]

"Zielona inflacja" zagraża energetyce odnawialnej

PAP/dom
13.01.2022, o godz. 12:35
czas czytania: około 2 minut
0

"Zielona inflacja", czyli znaczny wzrost cen minerałów wykorzystywanych do produkcji paneli słonecznych i baterii samochodowych, zagraża przejściu na gospodarkę niskoemisyjną - pisze w czwartek szwedzki dziennik "Dagens Nyheter".

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B regionalne Bolesławiec [09.04-23.04.24]

Jak podkreśla gazeta, w latach 2009-2019 średnia cena paneli słonecznych spadła aż o prawie 90 proc., dzięki czemu energia słoneczna zaczęła konkurować z energią węglową. W ciągu ostatniej dekady tańsza stała się również technologia produkcji baterii litowych oraz turbin wiatrowych.

“Jednak w inflacyjnym 2021 r. świat doświadczył szoku cenowego wielu minerałów i materiałów. W zielonej energii widać załamanie trendu, nie staje się ona tańsza” – zauważa “DN”.

Z przytoczonych w artykule danych wynika, iż cena polikrzemu, czyli surowca wykorzystywanego w dużej ilości w produkcji energii słonecznej, wzrosła czterokrotnie od początku 2020 r. Ceny aluminium i miedzi, które są niezbędne w technologiach elektrycznych, a przede wszystkim w energetyce wiatrowej, również gwałtownie wzrosły. Turbiny wiatrowe i panele słoneczne zdrożały od 10 do 25 proc.

Podobny trend, jak wskazuje gazeta, występuje w przypadku baterii litowych, które oprócz litu zawierają kilka drogich minerałów: miedź, nikiel, mangan oraz kobalt. W 2021 r. węglan litu podrożał sześciokrotnie, cena kobaltu podwoiła się, a niklu wzrosła. Dzięki bardziej oszczędnym recepturom chemicznym baterie samochodowe w zeszłym roku wciąż stawały się nieco tańsze, ale prognozy na ten rok po raz pierwszy wskazują na podwyżki.

Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) wysokie ceny surowców z października ubiegłego roku, mogą spowodować wzrost cen wszystkich inwestycji w transformację energetyczną od 5 do 15 proc.

“W praktyce przyjaznym dla klimatu alternatywnym rozwiązaniom może być trudniej konkurować z technologią kopalną. Na przykład cena baterii litowych musi być jeszcze niższa, aby zakup samochodu elektrycznego był opłacalny w porównaniu z modelem benzynowym i wysokoprężnym” – zauważa gazeta. – “Ceny surowców mają tendencję do wzrostu i spadku w długim okresie. Jesteśmy prawdopodobnie na początku okresu wysokich cen”.

Według gazety, wzrost ten będzie napędzany zielonymi inwestycjami, ale też stanie się bolesny z powodu ograniczeń w wydobycia minerałów w państwach, które chcą wprowadzić wyższe standardy w ochronie środowiska. W Chile, będącym światowym liderem w produkcji miedzi i litu, nowy prezydent zamierza ograniczyć powstawanie nowych kopalń.

Inny podany przez “DN” przykład “zielonej inflacji” to trwający obecnie kryzys energetyczny w Europie, związany z rekordowymi cenami gazu.

“Jest to paliwo kopalne, które wiele krajów zamierza wykorzystać w procesie odchodzenia od energii węglowej. Wszystko wskazuje na to, że ceny gazu pozostaną wysokie przez cały okres transformacji energetycznej” – zauważa dziennik.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

AD2 Kontrole odpadów samorządy (03.04-22.04.24)

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ad1d MBP [12.04-27.05.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024