Pod koniec grudnia radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli interpelację, w której pytają prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka o możliwość ustawienia w mieście automatów do recyklingu puszek i butelek.
“W związku z pojawiającymi się zapowiedziami podwyżek cen biletów na komunikację publiczną w Poznaniu oraz koniecznością podejmowania działań o charakterze proekologicznym zwracamy się z prośbą o rozważenie możliwości montażu w Poznaniu automatów umożliwiających doładowanie kart PEKA zużytymi, plastikowymi butelkami lub/oraz puszkami” – pisze trzech poznańskich radnych.
W Poznaniu w komunikacji miejskiej funkcjonuje system PEKA, dzięki któremu za pomocą karty pre-paid można płacić za przejazdy autobusami i tramwajami. Doładowania możliwe są przez internet, w biletomatach i punktach obsługi klienta.
Radni proponują, aby za każde wrzucone do recyklomatu opakowanie system doładowywał kartę PEKA mieszkańca kwotą kilku groszy. Radni proponują, aby recyklomaty zostały zamontowane w różnych miejscach Poznania, m.in. na pętlach lub silnie skomunikowanych rondach.
Pod interpelacją podpisał się Łukasz Kapustka, Mateusz Rozmiarek i Sara Szynkowska vel Sęk – radni PiS. Radny Kapustka pomysł zasięgnął z Rzymu, gdzie za butelki wrzucone do recyklomatu otrzymuje się bilety na metro. Podobne urządzenia znajdują się w Stambule. W Warszawie można uzyskać zniżki np. na bilet do kina.
Ktoś się obudził
Komentarz #38296 dodany 2020-01-22 15:47:08
To są opóźnione działania. Takie pomysły należało wdrażać już w 2012 nie byłoby problemów z GOAPem, a Poznań należałby do czołówki miast gospodarnych i czystych. Ale lepiej było wydawać grube miliony z pieniądze podatników na czujniki powietrza, które nic nie zmienią jeśli chodzi o jego stan.