Według opublikowanego we wtorek Licznika Elektromobilności, prowadzonego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, pod koniec ubiegłego roku w Polsce było zarejestrowanych łącznie 39 tys. 658 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. W ciągu ostatnich 12 miesięcy park EV w Polsce powiększył się ponad dwukrotnie – o 101 proc. rok do roku.
Rekordowy rok
W segmencie samochodów osobowych odnotowano 19 tys. 408 rejestracji. To kolejny już z rzędu historyczny rekord.
Jak wskazał dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur, przez 12 miesięcy ub. r. zarejestrowano prawie dwukrotnie więcej samochodów osobowych z napędem elektrycznym niż w 2020 r. i niemal czterokrotnie więcej niż w 2019 r.
– Liczba nowych rejestracji okazała się być o 125 proc. większa niż cały park EV w 2019 r. – powiedział Mazur. Zwrócił on uwagę, że w segmencie elektrycznych pojazdów dostawczych i ciężarowych w ciągu dwóch lat flota wzrosła o 63 proc. – Pod względem liczby rejestracji nowych, osobowych samochodów elektrycznych jesteśmy obecnie na zbliżonym poziomie, jak np. Hiszpania w 2018 r. i nieco wyższym niż Niemcy, Niderlandy i Wielka Brytania w roku 2014 czy Szwecja w 2016 r.
Gorzej z infrastrukturą ładowania
Z raportu wynika, że wzrost mniejszy od spodziewanego odnotowano w zakresie ogólnodostępnej infrastruktury ładowania. Pod koniec grudnia 2021 r. w Polsce funkcjonowały 1 tys. 932 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych – 3 tys. 784 punkty.
“30 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 70 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW” – podano.
Łącznie w 2021 r. oddano do użytku 568 nowych stacji ładowania pojazdów elektrycznych, z czego ponad 1/5 – 119 – w grudniu. Liczba punktów uruchomionych w 2021 r. wyniosła 1 tys. 143.
Mazur zwrócił uwagę, że przyrost nowych ładowarek w 2021 r. okazał się wyższy w porównaniu do 2020 r., gdy uruchomiono 353 nowe stacje, jak też do 2019 r.
– Rozwój stacji ładowania w Polsce wciąż opóźniają liczne bariery, przede wszystkim natury administracyjno-prawnej, m.in. przewlekłe procedury przyłączeniowe oraz niekorzystna z perspektywy operatorów struktura własnościowa infrastruktury elektroenergetycznej na Miejscach Obsługi Podróżnych – ocenił Mazur. Dodał, że stacje ładowania w Polsce są rozmieszczone nierównomiernie. – 41 proc. z nich koncentruje się w 15 największych miastach.
Programy na pomoc
Autorzy Licznika Elektromobilności przypomnieli, że w 2021 r. “zapowiadany od dawna system finansowy wsparcia finansowego elektromobilności ze środków publicznych zaczął nabierać realnych kształtów”.
Wskazano m.in. na uruchomiony w lipcu przez NFOŚiGW pierwszy nabór w ramach programu „Mój Elektryk”, adresowany do osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej nabywających zeroemisyjne samochody osobowe.
Z kolei ogłoszony w 2021 r. program „Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru” przewiduje dotacje do prywatnych stacji ładowania o mocy co najmniej 22 kW, stacji ogólnodostępnych o mocach od 50 kW do mniej niż 150 kW, stacji ogólnodostępnych o mocach od 150 kW, jak również stacji tankowania wodoru.
Zmiany prawne
Jak podkreśliło PSPA, w grudniu ub. r. branża doczekała się także prezydenckiego podpisu na nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Według Mazura, nowelizacja przyczyni się m.in. do przyspieszenia rozbudowy prywatnej infrastruktury ładowania.
– Nowe budynki, zarówno te użyteczności publicznej, jak też mieszkalne, będą musiały być przygotowane na rozwój elektromobilności – przypomniał.
Jak wynika z Licznika elektromobilności, park e-busów w Polsce wzrósł o ponad połowę: z 430 w 2020 r. do 651 sztuk w 2021 r. Od stycznia do grudnia flota autobusowa powiększyła się o 220 elektrycznych pojazdów.
– Mimo pewnych obaw związanych z niedoborem półprzewodników w 2022 r. wchodzimy z dużą dawką optymizmu – podsumował Mazur.
Komentarze (0)