Zainteresowanie było tak wielkie, że uruchomiono sale z telebimami, przebieg można było również śledzić w specjalnej aplikacji. Organizatorem tej wielce udanej konferencji była Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie, a jednym z patronów medialnych czasopismo Energia i Recykling.
Obfitujący w ciekawe opinie i komentarze pierwszy dzień podsumowała grupa Budka Suflera. Okazało się, że Jolka pamięta, choć grupa proponowała nie wierzyć nigdy kobiecie, a do tanga trzeba przecież dwojga. Aby jednak uprawiać „ciepłownicze tango”, czyli, wszystko działało zgodne z interesami branży, trzeba czegoś znacznie więcej, stąd między innymi spotkanie w Międzyzdrojach. Pomóc w tym miały m.in. prelekcje i szkolenia drugiego dnia, który również obfitował w merytoryczne atrakcje.
3D to przyszłość?
Kontynuowano cykl pod hasłem „Dzień nowych technologii”. W sumie swoje niebagatelne możliwości zaprezentowało 16 firm. Rozmawiano o strategiach, optymalizacjach, innowacjach, ale i zagrożeniach związanych z cyfryzacją procesów. Warsztaty związane z zagrożeniami dekarbonizacji cyfrowej przeprowadziła Grupa Veolia. Zadaniem uczestników była ocena, jakie są szanse, by je w ciągu najbliższych lat rozwiązać najbardziej palące problemy – przygotowano aż 24 zagadnienia do dyskusji prowadzonych w grupach 10-osobowych. Dominował umiarkowany optymizm.
Z kolei przedstawiciele firmy Fortum rozprawiali czy 3D (dekarbonizacja, digitalizacja dywersyfikacja), to przyszłość. Z kolei Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przygotowało wprowadzenie do dyskusji na temat roli ciepłownictwa w systemie energetycznym OZE. Więcej na ten temat już wkrótce w czasopiśmie Energia i Recykling.
Ustawodawca przeszkadza
Całość merytorycznie podsumował panel dyskusyjny z udziałem różniej wielkości firm ciepłowniczych. Podejmowano kwestie problemów dla branży. Jednym z nich jest brak właściwego kształcenia kadr. Szczególnie w niewielkich przedsiębiorstwach odejście nawet jednej osoby z kadry inżynierskiej stanowi kłopot. PEC Sandomierz od 8 lat nie podpiął żadnego klienta – istnieje zatem również kwestia wyludniania miast.
Często trudno sprostać wymogom względem uzyskania dofinansowania do działania. Istnieje problem z zabezpieczeniem finansowym, którego gmina nie może dać, by nie mieć wieloletniego obciążenia finansowego. Kolejna kwestia to konkurencyjność, może nie tak wielka jak w fmcg, ale wcale niemała. Utrudnia ją także ustawodawca wprowadzający negatywne w skutkach dla branży przepisy. Dodatkowo barierę stanowi biurokracja.
Komentarze (0)