Przeciwnicy ustawy twierdzili, że konieczność redukowania emisji dwutlenku węgla – głównego gazu cieplarnianego – przez elektrownie, rafinerie i fabryki oznaczałaby dla gospodarki amerykańskiej utratę miejsc pracy oraz powodowałaby wzrost cen paliw.
Krytykowano również przewidziany w projekcie ustawy handel prawami do emisji CO2, obawiając się, iż prowadziłby do wielkich zmian strukturalnych w gospodarce.
Prezydent George W. Bush zapowiadał, że gdyby ta ustawa została uchwalona, zawetowałby ją w trosce o gospodarkę amerykańską.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze (0)