Rozbudowa obiektu przy ul. Małokackiej 3A trwała prawie 4 lata i kosztowała 1 milion 853 tysiące złotych. Wydatki pokryte zostały z budżetu miasta.
Nowy obiekt zapewnia dach nad głowami ponad stu, przede wszystkim najstarszym, schorowanym, a także tym psom które w zewnętrznych boksach mogłyby nie przetrwać zimy. Stare budynki powstały w latach 60-tych, czyli w czasie kiedy schronisko było otwierane. Po tylu latach użytkowania ich stan był kiepski.
– Łza się w oku kręci, kiedy oglądam stare zdjęcia boksów jak wyglądały kiedyś, z okresu rozbiórki, a następnie budowy. Myślę, że Gdynia może być teraz dumna, że ma taki budynek – mówi Katarzyna Kownacka kierownik schroniska OTOZ Animals Ciapkowo w Gdyni. Obecnie zwierzęta mają do dyspozycji przestrzenne i czyste 22 boksy, nowe legowiska, które mogą opuścić na rzecz zewnętrznych wybiegów, każdy o powierzchni ponad dwudziestu metrów kwadratowych.
Pawilon to nie tylko nowy, wygodny dom dla psów. Budynek jest zaawansowany technologiczne. Wyposażony został między innymi w nowoczesny system ogrzewania rekuperacyjnego. – Nowy pawilon ogrzewany jest powietrzem, czyli najbardziej ekologicznym i ekonomicznym źródłem energii. Agregat czerpie ciepło z powietrza, w związku z czym jest wielokrotnie tańszy od ropy, gazu, czy węgla – mówi mgr inż. architekt Andrzej Sotkowski z ZAPA Architekci.
To nie koniec rozbudowy. Pawilon jest pierwszym etapem wieloletniej inwestycji, początkiem tego, co jeszcze czeka podopiecznych gdyńskiego przytuliska.
– Obecnie przygotowujemy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a w ślad za tym kolejne etapy, tak by docelowo Ciapkowo było obiektem, z którego gdynianie będą dumni, a w którym bezdomnym zwierzakom będzie się dobrze żyło – mówi wiceprezydent Gdyni Michał Guć.
Komentarze (0)