Ustawa ma na celu przede wszystkim wsparcie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych w Polsce. Dyrektywa unijna obliguje bowiem kraje członkowskie do budowy punktów ładowania pojazdów elektrycznych i stacji tankowania sprężonego (CNG) i skroplonego (LNG) gazu ziemnego.
W przyjętych 29 marca przez Radę Ministrów Krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych założono, że do 2020 r. sieć bazowa w Polsce ma liczyć ok. 6 tys. punktów ładowania i 70 stacji tankowania CNG. Implementująca dyrektywę Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych ma uregulować nowo powstający rynek i umożliwić wypełnienie zobowiązań.
Przepisy wprowadzone zbyt późno
Problem jest jednak tempo procedowania ustawy – oceniają eksperci Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Komisja Europejska już w lipcu wezwała Polskę do przyspieszenia prac i przyjęcia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych, niezbędnych do wykonania dyrektywy 2014/94/UE.
– Przyśpieszenie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych jest niezbędne do zapewnienia wszystkim Europejczykom czystej i konkurencyjnej mobilności – podano w komunikacie. KE później wycofała się z ostrzeżenia, ale poinformowała, że jeżeli Polska nie wywiąże się z obowiązku, grozi jej sprawa w unijnym Trybunale Sprawiedliwości.
Ministerstwo Energii, powołując się na prowadzone przez Komisję Europejską postępowanie, wniosło o procedowanie uchwalonego przez siebie projektu w trybie pilnym.
Potrzeba rynku
– Rynek czeka na tę ustawę. Konieczne jest jak najszybsze zatwierdzenie projektu przez rząd i skierowanie go pod obrady Sejmu – mówi Maciej Mazur, dyrektor PSPA. – Nie mając ustawy o elektromobilności, skazujemy firmy na marazm i wyczekiwanie. W pierwszym etapie rozwoju rynku budową sieci mają się bowiem zająć podmioty działające na zasadach komercyjnych. W tym wypadku trudno się spodziewać, żeby przygotowały i rozpoczęły inwestycje, nie znając warunków, jakie stworzy ustawa.
W projekcie ustawy o elektromobilności przekazanym pod obrady Rady Ministrów wprowadzono szereg zmian w stosunku do projektu z 22 listopada br. Niektóre z nich mają np. wyeliminować ryzyko objęcia na gruncie ustawy dozorem technicznym UDT punktów ładowania zainstalowanych w gospodarstwach domowych, a także zwiększyć efektywność modelu planowania miejsc parkingowych dla pojazdów elektrycznych przy ogólnodostępnych stacjach ładowania.
Regulacje dotyczące funkcjonowania Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych (EIPA) zostały natomiast tak zmienione, by była możliwość przekazywania przez operatorów ogólnodostępnych stacji ładowania informacji o dostępności punktów oraz cenie usługi w czasie zbliżonym do rzeczywistego. EIPA ma zacząć działać od 1 stycznia 2019 r.
Ministerstwo Energii wprowadziło również zapisy mające na celu wyeliminowanie wątpliwości co do zakresu zwolnienia z obowiązku zgłoszenia budowy punktu ładowania w reżimie prawa budowlanego.
Projekt ustawy jest wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów z terminem zatwierdzenia w IV kw. 2017 r. Zaproponowana data wejścia w życie ustawy, 14 dni po ogłoszeniu wynika z potrzeby jak najszybszego wdrożenia dyrektywy 2014/94/UE, co umożliwi zamknięcie postępowania formalnego prowadzonego przez KE i uniknięcie skierowania skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Komentarze (0)