W 2017 r. Polacy kupili 1068 samochodów elektrycznych. Z raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że zakupiono 439 auta całkowicie elektryczne oraz 585 hybrydy plug-in.
– Decydując się na alternatywny napęd, klienci, w tym przedsiębiorcy, zdecydowanie najczęściej kupują hybrydę. Za takim wyborem przemawiają przede wszystkim kwestie praktyczne, jak maksymalny zasięg pojazdu czy koszty zakupu – ocenia Radosław Kuczyński, prezes EFL.
Z danych związku wynika, że w 2017 r. Polacy zarejestrowali 486 352 nowe samochody osobowe, o blisko 17 proc. więcej niż w całym 2016 r. Podobnie jak w poprzednich latach, za zdecydowaną większość zakupów odpowiadały firmy (niemal 70 proc.), natomiast niespełna jeden na trzech nabywców to klient indywidualny.
Samochody hybrydowe zostały pominięte w ustawie o elektromobilności
– Jednak ubiegłoroczne statystki pokazują, że Polska nie chce być już w ogonie Europy i coraz więcej klientów wybiera auta elektryczne. Dynamika napawa optymizmem, jednak wolumeny są wciąż bardzo niskie. Podczas gdy w ubiegłym roku Polacy kupili nieco ponad tysiąc aut elektrycznych, w Niemczech ta liczba przekroczyła 50 tys., a w Norwegii aż 60 tys. Wyzwaniem, przed którym stoimy w procesie rozwoju elektromobilności w Polsce, jest stworzenie warunków do zdynamizowania rynku oraz wykreowanie popytu na samochody elektryczne. Argumenty ekologiczne, np. dotyczące poprawy jakości powietrza w miastach, nie są wystarczające. Elektromobilność musi się po prostu przedsiębiorstwu opłacać. Niezbędny jest zatem system zachęt, które spowodują wzrost zainteresowania nabywaniem tego typu aut – zauważa R. Kuczyński.
Więcej na temat elektromobilności w najnowszym wydaniu czasopisma “Energia i Recykling”:
Komentarze (0)