W przyszłym roku na terenie Łodzi powstanie 200 stacji ładowania samochodów elektrycznych. Władze miasta spodziewają się, że zachęci to łodzian do zamiany pojazdów spalinowych na elektryki.
– Wprowadzamy w mieście ekorewolucję. Jednym z jej elementów jest walka ze smogiem – nie tylko wydzielanym przez paleniska, ale również z generowanym przez silniki spalinowe. Z jednej strony unowocześniamy tabor komunikacji miejskiej, z drugiej chcemy zachęcić łodzian do korzystania z samochodów elektrycznych – powiedziała prezydent miasta Hanna Zdanowska.
Jak wskazują europejskie doświadczenia, do tego, aby mieszkańcy zaczęli zmieniać samochody z silnikami spalinowymi na pojazdy elektryczne, potrzebna jest dobrze zaplanowana sieć stacji ładowania. W Europie jest ponad 200 stref czystego transportu, ale niejednokrotnie ich wprowadzanie wzbudzało niezadowolenie mieszkańców, gdyż lokalne władze zaczęły od wyznaczenia stref, a dopiero potem zajmowały się budowaniem infrastruktury dla pojazdów elektrycznych.
– Chcemy takiego błędu w Łodzi uniknąć. Stąd najpierw budowa infrastruktury, a dopiero później zachęcanie do korzystania z samochodów elektrycznych. Musimy pamiętać, jak istotne przy podejmowaniu decyzji o zakupie takich pojazdów są ogólnodostępne punkty ładowania. Łódź ma szansę stać się liderem elektromobilności – powiedział Maciej Mazur, prezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Miasto chce, aby do końca 2020 r. powstało na jego terenie przeszło 200 stacji ładowania samochodów elektrycznych – dziś jest ich 29. Powstaną one zarówno w centrum jak i miejscach wypoczynku, np. w okolicy Ogrodu Botanicznego czy aquaparku Fala. Miejsca te zostały wytypowane na podstawie konsultacji z mieszkańcami oraz dostawcami energii elektrycznej. Jeszcze w grudniu br. ma być rozpisany przetarg, który wyłoni wykonawcę i operatora punktów ładowania.
Komentarz #30487 dodany 2019-11-18 14:29:56
Stacje ładowania będą budować a przez kilka lat ślimaczących się remontów nie mogą skończyć.