Aktualna sytuacja na rynku recyklingu jest nie do pozazdroszczenia. Sprzedaż w zakładach stanęła, a przedsiębiorstwa są zmuszone zwalniać pracowników. Na rynku mniej jest także odpadów dobrej jakości nadających się do przetworzenia.
Tymczasem producentom opakowań jeszcze bardziej niż przed pandemią opłaca się wytwarzać je z surowców pierwotnych. Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling” mówi wprost: bez szybkiej implementacji ROP branża recyklerów stanie się nierentowna.
Jego zdaniem, by wspomóc sprzedaż produktów wytwarzanych z surowców wtórnych, istotne byłoby wprowadzenie podatku od wykorzystania plastiku pierwotnego w nowych produktach. Do tego powinien dojść także konieczność wykorzystania surowców z recyklingu w produktach finalnych.
Recyklerzy pod finansową ścianą
Do 5 marca wszystkie zakłady recyklingowe (podobnie jak inni przetwarzający i magazynujący odpady) musieli dostosować zakłady do nowych wymogów prawnych. To wiązało się z inwestycjami sięgającymi niekiedy kilku milionów złotych. Nie wszystkie przedsiębiorstwa im podołały. Dlatego nie mogły złożyć wniosków o dalsze prowadzenie działalności.
Według szacunków Stowarzyszenia „Polski Recykling”, po 5 marca zamkniętych zostało ok. 30 proc. działających w Polsce zakładów recyklingowych. Jak uważa prezes Szymon Dziak-Czekan, epidemia koronawirusa spowoduje kolejne bankructwa. – Postulujemy implementację ROP oraz racjonalizację przepisów dla zakładów recyklingowych. Widzimy zagrożenie w tym, że z powodu pandemii wprowadzanie gospodarki obiegu zamkniętego w Polsce będzie przesunięte w czasie – stwierdza.
Między innymi o tych zagadnieniach będą dyskutowali uczestnicy konferencji „Optymalne funkcjonowanie instalacji mechanicznego i biologicznego przetwarzania odpadów w czasie epidemii COVID-19”, która w wersji on-line odbędzie się 27 i 28 maja.
ROP potrzebny jak najszybciej
Do 5 lipca w polskim ustawodawstwie powinny znaleźć się przepisy związane z mechanizmami rozszerzonej odpowiedzialności producentów. – Bez tego wsparcia branża recyklingu jest nieopłacalna, nierentowna. Bez wpływu COVID-19 też by tak było, ale pandemia jeszcze dodatkowo utrudniła działalność branży – uważa Szymon Dziak-Czekan.
Zgodnie z założeniami, wdrożenie ROP zwiększyłoby popyt na recyklaty, bo przedsiębiorstwa wprowadzające opakowania na rynek i producenci opakowań mieliby motywację finansową do ich wykorzystywania. Obecnie – jak wynika z badań Deloitte – wprowadzenie jednej tony opakowań z tworzywa sztucznego kosztuje w Polsce 0,60 euro. Dla porównania w Austrii to 610 euro, w Czechach 206 euro.
nic nowego
Komentarz #60244 dodany 2020-05-14 12:31:00
Nie producenci będą płacić za opakowania, tylko tak naprawdę konsumenci. Tak dla ścisłości.