Według nowych przepisów, nad którymi pracuje resort klimatu firmy, np. sklepy, biura czy galerie handlowe będą musiały zapłacić więcej za odbiór odpadów. Obecnie przedsiębiorstwa płacą gminom maksymalnie 58 zł za pojemnik 1100 l. Stawka ta ma wzrosnąć nawet do 300 zł.
Do stawek, jakie płacą firmy za odbiór odpadów zastrzeżenia wcześniej zgłaszał m.in. Związek Miast Polskich. Samorządowcy zarzucali brak przejrzystego procesu legislacyjnego, mówiło się także o nielegalnym lobbingu ze strony przedsiębiorców. Warszawscy urzędnicy domagali się, aby sprawą zajęła się Najwyższa Izba Kontroli.
Z najnowszych informacji, do których dotarł “DGP” wynika, że Ministerstwo Klimatu planuje korektę tych przepisów. Stawki maksymalne za wywóz odpadów od miesięcy były analizowane przez resort. Mają zostać urealnione, bo za odbiór śmieci z galerii handlowych, biurowców i innych nieruchomości nie zamieszkałych teraz w dużej mierze płacą mieszkańcy.
Maksymalna stawka za 120-litrowy pojemnik lub worek odpadów obieranych z nieruchomości niezamieszkanych ma wynieść ponad 30 zł. Najwyższa opłata dla firm za pojemnik o pojemności 1100 litrów ma wzrosnąć z nieco ponad 58 zł do ok. 300 zł.
– To urealnienie stawek – mówi anonimowa osoba związana z Ministerstwem Klimatu. Wkrótce mają zostać ujawnione szczegóły tych zmian.
Przepisy, na mocy których firmy płacą tak niskie stawki za odbiór odpadów pojawiły się w nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 19 lipca 2019 r. (Dz.U. 2019 poz. 1579). Miasta i gminy z tego powodu wyłączają wybrane nieruchomości z gminnych systemów gospodarki odpadami, aby podpisywać z firmami indywidualne umowy i urealnić stawki.
Źródło: DGP/Interia
Piotrek
Komentarz #66425 dodany 2020-06-08 10:44:09
nie ma śmieci tylko odpady