„Trwają czynności końcowe, które mają zostać zakończone do 3 listopada. Następnie, jeszcze w listopadzie, zostanie skierowany akt oskarżenia do sądu przeciwko czterem osobom” – powiedziała prokurator Michulec.
Pożar w hali wybuchł 4 lipca ub.r. Płonęły się odpady tekstylne, tworzywa sztuczne oraz beczki i pojemniki z odpadami chemicznymi. Snop dymu był widoczny z kilkunastu kilometrów. Strażacy opanowali pożar dopiero po kilku godzinach. W akcji ratowniczej uczestniczyło ich ponad 150.
Policjanci krótko po pożarze zatrzymali czterech mężczyzn, których działanie – ich zdaniem – przyczyniło się do jego powstania. Są w wieku od 26 do 56 lat. Pochodzą z województwa opolskiego, a jeden z nich to mieszkaniec dolnośląskiego. Najstarszy to członek zarządu jednej z firm z województwa opolskiego, zajmującej się wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami. Pozostali to jego podwładni.
W cieszyńskiej prokuraturze mężczyźni usłyszeli zarzut doprowadzenia do pożaru zgromadzonych nielegalnie odpadów, przez co spowodowali zdarzenie, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Grozi im kara do 10 lat więzienia. Członek zarządu firmy usłyszał dodatkowo zarzut nielegalnego usuwania odpadów niebezpiecznych.
Prokurator Michulec dodała, że wobec podejrzanych stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze.
Nielegalne pozbywanie się odpadów we własnym zakresie poprzez przykładowo podpalenie, zakopywanie lub wylewanie do ziemi jest karalne.
Komentarze (0)