Ochrona klimatu: globalnie, a nie lokalnie
Z Marcinem Korolcem, ministrem środowiska, m.in. na temat unijnej polityki klimatycznej oraz zmian w prawie w 2012 r. rozmawia Małgorzata Masłowska-Bandosz.
Minęło już kilka miesięcy od momentu, gdy prezydent Bronisław Komorowski powołał Pana na stanowisko ministra środowiska. Jakie priorytety wyznaczył Pan sobie, rozpoczynając sprawowanie nowej funkcji? Z jakimi największymi wyzwaniami będzie się Pan musiał zmierzyć w najbliższym czasie?
Fundamentem mojej pracy jest wprowadzanie polityki zrównoważonego rozwoju, czyli umiejętne łączenie rozwoju gospodarczego z poszanowaniem zasobów naturalnych i środowiska. To koncepcja, która na poziomie globalnym została wypracowana w trakcie Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro dwadzieścia lat temu. W czerwcu tego roku w tym samym miejscu spotkamy się ponownie, by ją przeanalizować i ocenić wyniki podjętych działań. Powodem tego jest m.in. stały wzrost liczby ludności na świecie przy jednoczesnym wyczerpywaniu się zasobów i surowców naturalnych.
Zakres kompetencji ministra środowiska w Polsce jest bardzo szeroki. Dotyczy on m.in. polityki wodnej, ochrony przyrody, ochrony zasobów naturalnych, całego spektrum spraw geologicznych, ochrony atmosfery, czystości powietrza, a także wszystkich instrumentów finansowych związanych z tymi obszarami. W odniesieniu do tych poszczególnych domen dysponujemy precyzyjnie o...