Jak zaznacza Zbigniew Fornalski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich (SPP): ? Przemysł papierniczy jest niezadowolony ze słabego rozwoju rynku odpadów z papieru i tektury w Polsce. Dodaje ? Dofinansowanie z organizacji odzysku do selektywnej zbiórki odpadów opakowaniowych jest na skandalicznie niskim poziomie ? dodaje Z. Fornalski. Zbyt niskie koszty ponoszone również przez wprowadzających na rynek produkty w opakowaniach papierowych powoduje, że praktycznie cały system selektywnej zbiórki, jak i przygotowania materiału do recyklingu, jest finansowany przez papiernie, gdy te kupują surowiec. Dlatego też SPP niejednokrotnie wskazywało na potrzebę określenia minimalnych stawek opłat ?recyklingowych?, wnoszonych przez wprowadzających do organizacji odzysku. Również brak centralnej bazy danych dotyczących gospodarki odpadami nie pozwala na identyfikację patologii.

Według danych SPP, w 2014 r. zaimportowano ok. 450 tys. ton makulatury ?opakowaniowej? (przy eksporcie tej lepszej jakościowo na poziomie 400 tys. ton). Sytuacji na rynku nie poprawiają wysokie koszty pozyskiwania tego surowca, np. wskutek handlu w średnich i małych miejscowościach. Z kolei na wsiach niejednokrotnie zdarza się, że produkt ten nie jest zbierany i albo trafia na składowiska, albo jest lokalnie spalany. Jeżeli jednak selektywna zbiórka go obejmie, niejednokrotnie materiał okazuje się zanieczyszczony i nie nadaje się do produkcji. Chybionym rozwiązaniem była decyzja niektórych samorządów dotycząca wyboru segregacji na ?suche-mokre?. ? Aby papier stał się cennym surowcem dla przemysłu, musi być zbierany oddzielnie od innych typów odpadów, co pozwoli osiągnąć wysoką jakość produktów z makulatury oraz zbliży obecne poziomy recyklingu tego surowca w Polsce do średniej europejskiej ? podkreśla Z. Fornalski.

W dalszym ciągu edukacja ekologiczna wymaga należytej uwagi. ? Trudno jednoznacznie ocenić, w czym tkwi przyczyna niewłaściwego podejścia do procesu odzysku materiałów opakowaniowych. Prawdopodobnie w samym źródle. Ludzie wrzucają do makulatury kartonowej i gazetowej pudełka od mleka i produkty zanieczyszczone, jak np. kartony po pizzy. Dużym problemem wydaje się kompletny brak edukacji w tym zakresie. Po kilku miesiącach funkcjonowania nowego systemu segregacji odpadów mieszkańcy powinni dostawać informację zwrotną, jakie najczęściej popełniają błędy w zakresie zbiórki. Finalnie złej jakości makulatura trafia do spalarni albo jest po prostu wywożona na składowiska ? stwierdza Cezary Zagórski z International Paper Kwidzyn. W jego opinii brakuje jednej aktywnej organizacji, która miałaby prawo kontrolować procesy selektywnej zbiórki. Jak dodaje ? Nikt nie karze firm zajmujących się odpadami za ich niewłaściwe przechowywanie i przewożenie, a także nie kontroluje się użytkowników indywidualnych.

Opracowała Judyta Więcławska