Przedwyborcze zamieszanie
Schyłek kadencji parlamentu i czas kampanii wyborczej obfitowały ? jak to zwykle bywa ? w nowe pomysły na ulepszenie kraju i zapewnienie dobrobytu jego obywatelom.
Oczywiście, najwięcej obietnic wyborczych dotyczy w tym czasie zmian w ustawodawstwie, które są związane bezpośrednio z budżetami domowymi.
Nie dziwi więc specjalnie fakt, że w minionych tygodniach do laski marszałkowskiej wpłynęły rozliczne interpelacje, zapytania i postulaty poselskie powodowane troską o wzrastające w niektórych regionach koszty opłat za gospodarowanie odpadami. Niektóre z interpelacji wywołały żywą dyskusję w branżowych mediach, gdyż zawarte w nich tezy częstokroć prowadzą do wniosków postulujących kolejne, dość radykalne zmiany we wprowadzonym w 2013 r. systemie gospodarowania odpadami komunalnymi.
Zagrożenie dla systemu
Aż dwie interpelacje poselskie ? posła Przemysława Czarneckiego oraz posłanki Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej ? dotyczyły sytuacji w gminie Kotla, położonej na skraju woj. dolnośląskiego. Gmina, z uwagi na swoją lokalizację, jest skazana na korzystanie z jedynej na tym terenie regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK), która ? w opinii władz gminnych ? narzuca ceny znacząco przewyższające faktyczne koszty przetwarzania odpadów. W związku z tym posłowie dowodzą, że nowelizacja przepisów ustawowych z 2011 r. doprowadziła do monopolizacji usług zagospodarowania odpadów, co przek...