Od początku roku miesięczne wielkości produkcji i sprzedaży węgla są zrównoważone, a kopalnie z reguły na bieżąco sprzedają całą miesięczną produkcję. Natomiast w lipcu sprzedaż była o ok. 260 tys. ton wyższa od miesięcznej produkcji, co oznacza, że nabywców znalazł również węgiel ze zwałów.
W czwartek katowicki oddział ARP, monitorujący rynek węgla i sytuację w krajowym górnictwie, opublikował dane dotyczące wielkości wydobycia i sprzedaży węgla w siódmym miesiącu 2022 r. Zarówno wydobycie, jak i sprzedaż były w lipcu niższe od wyników sprzed roku.
W lipcu zeszłego roku kopalnie wydobyły ponad 4,3 mln ton węgla, a sprzedaż przekroczyła 4,7 mln ton. W tym roku w lipcu miesięczna produkcja była nieco poniżej 4 mln ton, zaś sprzedaż zmniejszyła się rok do roku o ok. 0,5 mln ton.
Mamy mniejsze zapasy węgla niż rok temu
Stan zapasów węgla na zwałach w końcu lipca tego roku był znacząco niższy w odniesieniu do lipca 2021 r., kiedy na zwałach leżało przeszło 4,9 mln ton niesprzedanego surowca. W końcu lipca br. stan zwałów wynosił ok. 1,2 mln ton, wobec 1,5 mln ton miesiąc wcześniej.
Na koniec lipca br. – jak podała w czwartek ARP – kopalnie zatrudniały 74,7 tys. osób, wobec 74,8 tys. pracowników miesiąc wcześniej i ponad 78,3 tys. osób przed rokiem. Od początku tego roku do końca lipca zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o ok. 3 tys. osób – pracownicy odeszli na emerytury lub skorzystali z ustawowych osłon socjalnych
W lipcu br. wielkość krajowego wydobycia węgla była mniejsza niż w poprzednim miesiącu (4,4 mln ton), zaś sprzedaż była na porównywalnym poziomie (4,2 mln ton). W maju br. produkcja i sprzedaż wyniosły ok. 4,5 mln ton. Cała bieżąca produkcja trafiła do odbiorców.
Rekordowy w tym roku poziom miesięcznej produkcji, rzędu 5,5 mln ton, polskie kopalnie zanotowały w marcu, kiedy wydobycie węgla było najwyższe od 3,5 roku. W kwietniu wyprodukowano niespełna 4,7 mln ton surowca.
Przedstawiciele spółek węglowych wskazują, że – mimo olbrzymiego popytu na węgiel, szczególnie opałowy – skokowe zwiększenie jego wydobycia w krótkim czasie jest niemożliwe, ponieważ inwestycje górnicze są czasochłonne i kosztowne. Obecny wzmożony popyt na krajowy węgiel wynika m.in. z szybujących cen tego surowca na międzynarodowych rynkach, a także z zablokowania możliwości importu węgla z Rosji po agresji tego kraju na Ukrainę.
Komentarze (0)